„Jeden z najbardziej szkaradnych budynków na świecie” – powiedział George Orwell, gdy ujrzał kościół Sagrada Familia. „Artystyczny żart w stylu Salvadora Dali” – stwierdził Pablo Picasso. Dziś Antonio Gaudi, którego wizje zmieniły kanony estetyki, jest narodową dumą Katalonii, a dzieło jego życia – Sagrada Familia – symbolem Barcelony.
Zwiedzając Świątynię Pokutną Świętej Rodziny, bo tak brzmi pełna nazwa kościoła Sagrada Familia, spacerujemy tak naprawdę po placu budowy, który istnieje od….. 132 lat! Budowla przypomina (w zależności od wyobraźni :) zamek ulepiony z mokrego piasku, nacieki z kapiącej świecy, dziwacznego stwora albo scenografię do baśni fantasy. Fasada fascynuje i hipnotyzuje, a to dopiero początek wrażeń. Największa niespodzianka czeka nas w środku…
Kamień węgielny pod budowę Sagrada Familia położono w 1882 r. Miała to być skromna neogotycka katedra, ale kiedy jej projektant, Francisco Villara, popadł w konflikt z mocodawcą, prace nad jej ukończeniem powierzono w 1883 r. Gaudiemu. (Więcej o Antonio Gaudim przeczytasz TUTAJ)
Wizjoner całkowicie zmienił pierwotny projekt według swojego nowatorskiego stylu, który trudno sklasyfikować. Trochę tu mrocznego gotyku z domieszką secesji, wieże zaś przypominają zarówno kubizm, jak i ekspresjonizm. Anegdota głosi, że kiedy król Hiszpanii Alfons XIII spytał Gaudiego, w jakim stylu budowany jest kościół, artysta odpowiedział: „w gotyckim”. Gdy król wyraził zdziwienie – dodał: „Ale wzbogacony o cały ból, jakiego ludzkość doznała w ciągu ostatnich pięciuset lat”.
Od 1914 r. Gaudi całkowicie poświęcił się budowie Sagrada Familia, a pod koniec życia nawet zamieszkał w krypcie świątyni. Już długo przed śmiercią zdał sobie sprawę, że nie dożyje końca prac. Gdy pytano go, kiedy skończy budowę, odpowiadał: „mój klient (Bóg) nie wymaga pośpiechu”.
W chwili śmierci Gaudiego w 1926 r. ukończona była zaledwie jedna czwarta część świątyni: jedna fasada, krypta i absyda.
Przez kolejne 10 lat kontynuowano budowę, jednak podczas hiszpańskiej wojny domowej (w latach 30-tych XX w.) kościół bardzo ucierpiał, zniszczony przez katalońskich anarchistów. Spłonęło całe archiwum: rysunki, plany i makiety, a wiele modeli składano potem ponownie z tysięcy odłamków. Gdy w 1982 r. ostatecznie zapadła decyzja o dokończeniu budowy, architekci nie wiedzieli jak to zrobić. Postanowiono ukończyć świątynię zgodnie z duchem Gaudiego. Przyjęto przy tym zasadę, że prace finansowane będą tylko z prywatnych datków (na ten cel idą także wpływy z biletów wstępu).
Sagrada Familia jest monumentalna i pełna nowoczesnych rozwiązań konstrukcyjnych. Nie powtarza się tu żaden detal, a wszystkie elementy – od fasady poprzez liczbę wież – mają znaczenie symboliczne i swoje uzasadnienie w Biblii.
Z dwóch wejść tylko fasada Bożego Narodzenia została stworzona przez Gaudiego, natomiast Fasada Męki Pańskiej jest dziełem współczesnym. Trzecia, główna fasada (która dopiero powstanie) ma być poświęcona Chwale Bożej. Powstało także 8 z 12 wież (po 4 nad każdą fasadą) symbolizujących 12 apostołów. Ich szczytowe zdobienia symbolizują insygnia biskupie: mitrę, pastorał i pierścień (ponoć Orwell’owi kojarzyły się bardziej z kształtem butelek wina reńskiego :) Brakuje jeszcze czterech wież symbolizujących ewangelistów. Najwyższa wieża, poświęcona Jezusowi, ma mierzyć 170 m i będzie widoczna z każdego miejsca w Barcelonie.
Fasada Bożego Narodzenia jest zbudowana z trzech części: Portalu Miłości, Wiary i Nadziei. Pośrodku stoi kolumna Jezusa, u której podstawy biblijny wąż gryzie jabłko, symbol grzechu pierworodnego. Cała fasada przepełniona jest religijna symboliką.
W środkowym Portalu Miłości widzimy Bożą Rodzinę w betlejemskiej stajence, Hołd Trzech Króli, Zwiastowanie i Koronację Matki Bożej (na zdjęciu). U stóp cyprysu (symbol niezłomności wiary) biały pelikan symbolizuje Eucharystię, a aniołowie niosą chleb i wino.
W Portalu Nadziei (z lewej stronie fasady) zobaczymy ucieczkę do Egiptu i rzeź niewiniątek, a także św. Józefa w łodzi, w której umieszczono kotwicę (symbol nadziei) oraz lampę (oświetlającą drogę katolickiej wspólnoty).
W Portalu Wiary (z prawej strony) Gaudi umieścił scenę Nawiedzenia św. Elżbiety, Maryję i Józefa, pracującego Jezusa oraz figurę Najświętszej Maryi Panny z symbolem Opatrzności Bożej.
Fasada Męki Pańskiej, przedstawiająca ostatnie dni życia Jezusa, ma całkowicie odmienny styl. Ta część Sagrada Familia, oszczędna w motywy dekoracyjne, ukazuje smutek i cierpienie towarzyszące śmierci Chrystusa. Jej autorem jest współczesny kataloński rzeźbiarz, Josep Subirachs, który wzorował się na szkicach Gaudiego.
Podziwianie fasady należy rozpocząć od sceny Ostatniej Wieczerzy przedstawionej z lewej strony, po czym kierować się wzrokiem w górę po linii w kształcie litery „S”. Po drodze znajdują się wszystkie stacje Drogi Krzyżowej, aż do ukrzyżowania i złożenia Chrystusa do grobu. Najwyżej, na łuku łączącym dwie środkowe wieże, znajduje się Jezus w symbolicznej scenie Wniebowstąpienia.
Ciekawostką jest, że hełmy rzymskich żołnierzy na fasadzie Sagrada Familia wzorowane były na kształcie kominów dachu Casa Mila. (Więcej o sztuce Gaudiego i Casa Mila przeczytasz TUTAJ)
Z przodu fasady wznosi się Kolumna Biczowania z przywiązanym do niej ubiczowanym Chrystusem.
Z lewej strony znajduje się tajemniczy kwadrat złożony z cyfr, których suma boków i przekątnych wynosi 33 (tyle, ile lat miał Chrystus w dniu śmierci). Taki sam magiczny kwadrat znajdziemy ukryty pośród słów Ewangelii na metalowych drzwiach.
W krypcie Sagrada Familia, zgodnie z ostatnią wolą, znajduje się grób architekta. Pod główną nawą mieści się muzeum poświęcone twórczości Gaudiego. Można tu obejrzeć makiety, ocalałe rysunki i wiele inspiracji projektu kościoła.
Wnętrze Sagrada Familia to najbardziej osobliwy widok na świecie. Przypomina bajeczne królestwo albo zaczarowany las i sprawia wrażenie lekkiego oraz subtelnego mimo, że może pomieścić 14 tyś. wiernych. To zasługa nowatorskiego sklepienia, którego ciężar spoczywa na kolumnach. Dzięki temu Gaudi mógł zrezygnować z tradycyjnych gotyckich łuków przyporowych.
W górnej części doryckie kolumny rozdzielają się niczym korona drzew, a cała świątynia sprawia wrażenie żywej rośliny.
Wnętrze wypełniają refleksy wspaniałych, kolorowych witraży.
Windą można wjechać na jedną z wież, będących wspaniałym punktem widokowym Barcelony.
Wcześniej należy wybrać, z której fasady chcemy podziwiać panoramę miasta, gdyż pomiędzy fasadami nie ma przejścia (ja wybrałam wieże przy Fasadzie Bożego Narodzenia, z których podobno są ciekawsze widoki).
Z wieży schodzi się pieszo krętymi schodkami. W sezonie warto z wyprzedzeniem zarezerwować bilet (przez internet), gdyż do wjazdu na wieże zwykle ustawia się długa kolejka chętnych.
W 1982 r. świątynię odwiedził Jan Paweł II. 7 listopada 2010 papież Benedykt XVI konsekrował Sagrada Familia, podnosząc ją do godności bazyliki mniejszej.
Zakończenie budowy Sagrada Familia planowane jest na 2026 r., w setną rocznicę śmierci Gaudiego. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, po 144 latach spełni się wreszcie szalony sen wybitnego architekta.
Wizualizację ukończonej świątyni ukazuje film udostępniony przez fundację sprawującą pieczę nad budową kościoła:
Więcej o twórczości Gaudiego przeczytasz TUTAJ