W latach 50-tych XIX w. zburzono średniowieczne mury obronne starej Barcelony. Wraz z rosnącą liczbą mieszkańców i rozwojem przemysłu miasto potrzebowało nowych terenów pod zabudowę. Konkurs na rozbudowę metropolii wygrał Ildefons Cerdà z projektem dzielnicy „Eixample”, co z katalońskiego oznacza „rozszerzenie”. Tak powstała niezwykle nowatorska, geometryczna koncepcja architektoniczna, której założenia najlepiej widać z lotu ptaka.
http://ifou.org/tourbanism
Hiszpański inżynier odrzucił urbanistyczne założenia wykorzystane przy przebudowie Paryża czy Wiednia. W oparciu o geometrię stworzył regularną siatkę ulic przecinających się pod kątem prostym. Zabudowę Eixample tworzą kwadratowe kamienice o boku 133,3 m, ze ściętym wierzchołkiem o długości 15 m, tworzące w ten sposób ośmiokątne skrzyżowania, co znacznie poprawiło widoczność. Szerokość ulic wynosi 20 m, z czego na jezdnię przeznaczono pas o szerokości 10 m, a pozostałą przestrzeń po obu stronach ulicy zajmują szerokie chodniki i zieleń. Symetrię zaburzają ukośne aleje, takie jak Avinguda Diagonal.
Wewnątrz budynków powstały oazy zieleni dla mieszkańców i miejsca zabaw dla dzieci, odizolowane od miejskiego zgiełku. Wysokość miejskiej zabudowy nie mogła przekroczyć trzech kondygnacji, by wszędzie docierały promienie słoneczne. To jedyne miasto w Europie zbudowane od postaw w tak krótkim czasie, i z tak niezwykłą konsekwencją. Geometryczny układ przestrzenny dzielnicy wyraźnie widać na oryginalnym planie budowy z 1859 r.
Eixample, która stała się elegancką dzielnicą klasy średniej, przypomina muzeum pod gołym niebem. Na każdej ulicy znajdziemy tu perełki architektury wzniesione przez czołowych przedstawicieli barcelońskiego modernizmu, wśród których najwybitniejszym był niewątpliwie Antonio Gaudi. (Więcej o Antonio Gaudim przeczytasz TUTAJ)
Secesyjny zawrót głowy rozpoczynamy od słynnego Illa de la Discordia czyli w tzw. Kwartału Niezgody. Nazwa pochodzi od fragmentu Passeig de Gracia, najelegantszej ulicy Barcelony (często porównywanej do paryskiej Champs-Elysees), przy której stoją trzy kamienice wzniesione przez trzech znakomitych architektów. Budynki te kontrastują ze sobą i wyróżniają się na tle okolicznej zabudowy.
Najbardziej znany to Casa Batllo Antonio Gaudiego (więcej o sztuce Gaudiego i Casa Batllo przeczytasz TUTAJ)
Stojący tuż obok Casa Amatler nawiązuje swoim stylem do północnoeuropejskiego gotyku. Autorem przebudowy okazałej rezydencji z 1900 r. był Josep Puiga i Cadafalch (ten sam, który zaprojektował m.in. Casa Marti, znany jako kawiarnia Els Quatre Gats). Na fasadzie budynku wiele się dzieje – znajdziemy tu Św. Jerzego walczącego ze smokiem, tańczącego niedźwiedzia, myszy, osły i małpy grające na instrumentach, drzewo migdałowca, wreszcie rzeźbiarski portret właściciela z nowoczesnym, jak na ówczesne czasy, skrzynkowym aparatem fotograficznym :)
Kamienicę wieńczy szczyt na podobieństwo miejskich pałaców rodem z Amsterdamu.
Trzecim budynkiem Kwartału Niezgody jest narożny Casa Lleó-Morera (Lwa-Morwy) z 1902 r. według projektu Lluisa Domenecha i Montanera. W odróżnieniu od pozostałych kamienic jego nazwa nie pochodzi od nazwiska właściciela ale od misternych ornamentów znajdujących się na fasadzie. Ozdobą budynku są także różnokształtne okna i bulwiaste balkony. Dach wieńczy wspaniała glorieta – wieżyczka zakończona kopułą.
Kolejna perełka barcelońskiego modernizmu znajduje się przy Placa de Lesseps 30-32. Piaskowa fasada zachwyca rzeźbiarskimi zdobieniami i balustradami balkonów z kutego żelaza. W tym domu mieszkali rodzice Rosy (Penelope Cruz) w filmie Pedro Almodowara „Wszystko o mojej matce”.
Narożny Casa Comalat, dzieło Salvadora Valeriego i Pupurulli z 1911 r., wyraźnie nawiązuje do stylu Gaudiego. „Gmach (…) był czymś pomiędzy wieżą zegarową a pirackim galeonem z fantazyjnymi oknami i zieloną dachówką. Wszędzie indziej owa bizantyjsko-barokowa budowla zostałaby ogłoszona jednym z siedmiu cudów świata lub diabolicznym tworem szalonego artysty opętanego przez złe duchy. W barcelońskiej dzielnicy Ensanche [po katalońsku: Eixample], gdzie podobne kamienice wyrastały co krok, jak koniczyna po deszczu, uznawano ją za normalną”. Tak opisywał ten ekstrawagancki budynek Carlos Ruiz Zafon, który umieścił w nim kancelarię adwokata Valery w powieści „Gra Anioła”.
Budynek wyróżnia się dwiema fasadami – od strony C/Corsega 316 budynek zdobią kolorowe ceramiczne mozaiki i parterowe kolumny niepokojąco przypominające kości (podobnie jak w Casa Batllo). Wszystkie okna zasłaniane są drewnianymi żaluzjami.
W pełnej ornamentów parabolicznej fasadzie od strony Avinguda Diagonal 442 wyróżniają się balkony z misternymi balustradami i centralne okno w kształcie klatki. Budynek wieńczy barokowy dach pokryty zielonymi płytkami.
Naprzeciwko wznosi się Palau del Baro de Quadras z 1906 r. autorstwa Josepha Puiga i Cadafalcha. Wykusz rozciągający się przez całą fasadę jest jednym z najpiękniejszych w Barcelonie. Pełno tu rzeźbiarskich ornamentów: misterna krata wejściowa, girlandy kwiatów, smoki, potwory, św. Jerzy ze smokiem i wdzięczące się do siebie pary. Od 2003 r. budynek jest siedzibą Casa Asia, organizacji wspierającej kontakty Katalonii z krajami azjatyckimi.
Zaokrąglony gmach przy skrzyżowaniu Passeig de Gracia i C/Diputacio to siedziba Towarzystwa Ubezpieczeniowego La Union y El Fenix Espaniol. Fasadę zdobią korynckie kolumny z postaciami symbolizującymi przemysł, rolnictwo, sztukę i żeglarstwo. Dach wieńczy kopuła z posągiem chłopca dosiadającego mitycznego ptaka Feniksa, symbolu odradzania się życia.
Jednym z pierwszych modernistycznych budynków w Barcelonie była wzniesiona w 1886 r. siedziba wydawnictwa Montaner i Simon (obecnie w mieści się tu fundacja Antoniego Tapiesa). Projektantem budynku z surową ceglaną fasadą i mauretańskim fryzem nad oknami był znany już Lluis Domenech i Montaner. Na fasadzie znajdują się symbole związane z wydawnictwem: książka, kompas, popiersie Dantego, Cervantesa i Szekspira. Kute kraty zastosowane w dolnej części wkrótce stały się charakterystycznym elementem wielu secesyjnych budowli. Przestrzeń nad dachem wypełnia rzeźba ze szkła i aluminium „Obłok i krzesło” autorstwa Antoniego Tapiesa.
Poza dzielnicą Eixample także znajdziemy modernistyczne arcydzieła. Niezwykłą budowlą dzielnicy Sant Pere jest Pałac Muzyki Katalońskiej zaprojektowany w 1908 r. przez Lluisa Domenecha i Montanera. Jego budowę sfinansowali katalońscy przemysłowcy tekstylni. Fasada zbudowana z surowej cegły pokrytej ceramiczną mozaiką oszałamia bogactwem zdobień i detali. W filarach na parterze znajdują się okienka dawnych kas.
Mozaikowe kolumny wspierają trzy łuki drugiej kondygnacji. Budynek zdobią także popiersia kompozytorów oraz mozaika z podobiznami chóru z Orfeo. Na narożniku zwieńczonym glorietą św. Jerzy chroni swoim orężem katalońskich śpiewaków. Budynek mieści jedyną ponoć na świecie salę koncertową z naturalnym oświetleniem – z sufitu wyłania się niezwykły witrażowy świetlik. Gmach wpisano na listę dziedzictwa UNESCO w 1997 r.
W pobliżu Parku Ciutadella znajduje się ceglany Łuk Triumfalny autorstwa Josepa Vilaseki i Casanovasa, jednego z głównych przedstawicieli barcelońskiego modernizmu. Architekt celowo nawiązał nie do rzymskiego antyku i kamienia, ale do cegły i sztuki islamu obecnej od wieków na Półwyspie Iberyjskim. Na ozdobnym fryzie znajdują się herby wszystkich regionów Hiszpanii, a także alegoryczne postaci handlu, rzemiosła i przemysłu. Budowla stanowiła bramę wejściową na teren Wystawy Światowej zorganizowanej w 1888 r.
Kompleks budynków na skraju dzielnicy Eixample, zamykający Avinguda di Gaudi, to Hospital de Santa Creu i Sant Pau. Szpital wzniesiony w 1930 r., dzięki darowiźnie barcelońskiego bankiera, zastąpił stary gmach w dzielnicy El Raval. Autorem projektu 27 secesyjnych pawilonów (każdy dla innego rodzaju schorzenia) był znany nam już architekt Lluis Domenech i Montaner. Secesyjna fasada inspirowana jest gotykiem. Bramę zdobią postaci czterech aniołów symbolizujących Wiarę, Nadzieję, Miłość i Pracę. Kompleks zajął powierzchnię dziewięciu barcelońskich kwadratów i świadczy o zaawansowanym poziomie ówczesnej opieki medycznej. Przed głównym wejściem znajduje się pomnik fundatora.
Warto jeszcze zajrzeć do jednego z najbardziej znanych lokali Barcelony – restauracji Els Quatre Gats („Cztery Koty”) z przełomu XIX i XX w., zaprojektowanej przez wspomnianego już Josepa Puig i Cadafalcha. Bywali tu najznakomitsi przedstawiciele artystycznej bohemy, w tym Pablo Picasso i Antonio Gaudi. Tu narodziła się idea katalońskiego modernizmu, tu także odbyła się pierwsza wystawa prac Picassa, który zaprojektował także pierwsze menu lokalu. Symbolem miejsca jest sławny obraz z wizerunkiem założycieli lokalu, jadących na dwuosobowym rowerze. W głównej sali restauracji poznali się bohaterowie filmu „Vicky, Cristina, Barcelona” Woody’ego Allena.
Przepiękna architektura, ale zastanawia mnie co stało się ze starszymi budynkami w mieście. Czy zupełnie się ich pozbyto? Uwaga: okna zasłaniają drewniane okiennice oraz rolety…
Najstarsze budynki w Barcelonie znajdują się w Dzielnicy Gotyckiej, która jest centrum barcelońskiego Starego Miasta. Większość tamtejszej zabudowy pochodzi z okresu średniowiecza, ale sama dzielnica jest znacznie starsza, o czym świadczą zabytki z czasów rzymskiego Barcino. Pisałam o tym tutaj: http://www.projektswiat.pl/2015/04/barri-gotic-czyli-podroz-wehikulem-czasu-w-barcelonie/ Pozdrawiam!