Od dziecka marzyłam, by zobaczyć piramidy. Były magiczne, tajemnicze i… całkowicie nieosiągalne. Kiedy wiele lat później po raz pierwszy stanęłam pod Wielką Piramidą – aż mnie zatkało z wrażenia. Potem jeszcze kilka razy wracałam do Egiptu, żeby cieszyć się starożytną kulturą, rafą koralową i słońcem. Dziedzictwo faraonów, połączone z bogactwem podwodnego świata, działa na wyobraźnię i przyciąga jak magnes.
Znam osoby, które odwiedzają Egipt każdego roku, głównie za sprawą idealnej pogody i niezłych hoteli. Inni przyjeżdżają tu raz i nigdy już nie wracają. Ale kraju faraonów nie da się pominąć na mapie podróży życia. Wcześniej czy później trafi tu każdy, w poszukiwaniu śladów jednej z najstarszych i najbardziej fascynujących ludzkich cywilizacji.
Niestety ten rejon świata znów stał się bardzo niespokojny, ale kiedyś chciałabym jeszcze tam wrócić. Nie zdążyłam zobaczyć świątyni w Abu Simbel, ani zanurkować w Parku Narodowym Ras Muhammad, na jednej z najpiękniejszych na świecie raf koralowych. Na poczekaniu mogłabym wymienić przynajmniej 101 powodów, żeby zobaczyć Egipt. Oto zaledwie dziesięć z nich, które mnie zainspirowały:
1. Stań pod Wielką Piramidą – najstarszym i jedynym ocalałym z 7 cudów starożytnego świata. Początkowo piramida mierzyła 146,5 m, jednak wskutek erozji i utraty piramidionu (kamienia wieńczącego szczyt) jej wysokość wynosi dziś ok. 139 m. Aż przez 4 tyś. lat, do czasu wybudowania Wieży Eiffla w 1889 r., była to najwyższa budowla na świecie. Piramidę uważa się za grobowiec Cheopsa, ale w jej wnętrzu nigdy nie znaleziono mumii faraona. Jedna z teorii spiskowych głosi, że zbudowała ją obca cywilizacja, a w wymiarach piramidy zawarto kilkanaście zaawansowanych wzorów matematycznych.
2. Przyjrzyj się posągowi Sfinksa o ciele lwa z ludzką twarzą, prawdopodobnie faraona Chefrena. Tajemniczy posąg mierzy 73 m długości i 20 m wysokości i przez większość swojego istnienia był przysypany piaskami pustyni, wystawała jedynie głowa. Do dziś archeolodzy spierają się co do funkcji budowli i czasu jej powstania. Według jednej z teorii spiskowych – wiek Sfinksa datowany jest na 10 tyś. lat!
3. Zobacz Kair, zwany Matką Świata – największą metropolię Afryki i Bliskiego Wschodu (18 mln mieszkańców). Miasto tysiąca minaretów, hałaśliwe, zatłoczone i brudne lecz na swój orientalny sposób zachwycające. Miasto pełne kontrastów – muzułmanów i koptów, dzielnic biedy i ekskluzywnych hoteli, luksusowych sklepów i wielkich bazarów. Ponad 2 mln osób mieszka w tzw. „Mieście umarłych” – na cmentarzu niedaleko Cytadeli Saladyna. Przysłowie egipskie głosi: „Kto nie widział Kairu – nie zna świata”.
fot. Chris Brown – flikr.com/CC
4. Odwiedź Muzeum Egipskie w Kairze – to największa na świecie (140 tyś.) kolekcja skarbów starożytnego Egiptu. Znaczna część zbiorów pochodzi z grobowca Tutanchamona, w tym sarkofag z żółtego kwarcytu oraz najcenniejszy eksponat: pośmiertna złota maska młodego faraona, inkrustowana turkusami i karneolami, ozdobiona głowami kobry i sępa – symbolami władzy królewskiej, które miały zapewnić ochronę zmarłemu.
źródło: Wikipedia.pl
5. Zachwyć się Wielką Salą Hypostylową świątyni Amona-Re w Karnaku. To największa na świecie świątynia z salą kolumnową, podparta 134 kolumnami ze zwieńczeniami w kształcie kwiatu papirusu. Ściany i trzony kolumn ozdobiono bogatymi reliefami. By objąć kolumnę ramionami potrzeba sześciu dorosłych, a na jej przekroju mogłoby stanąć aż 50 osób!
6. Pojedź do królewskiej nekropolii w Tebach, na zachodnim brzegu Nilu. W Dolinie Królów pochowano niemal wszystkich władców Nowego Państwa. Numerem KV62 oznaczony jest słynny grobowiec Tutanchamona, odkryty w nienaruszonym stanie przez Howarda Cartera 4 listopada 1922 r. Z grobowcem wiąże się znana legenda o „klątwie faraona”, która okazała się tanią sensacją, ale także świetnym chwytem marketingowym :)
fot.1 Joshdboz – Wikimedia Commons/CC / fot. 2 Aleksandar Cocek – flikr/CC
źródło: Wikipedia.pl – wnętrze grobowca Tutanchamona
7. Zobacz świątynię Hatszepsut – pierwszej kobiety faraona. Trzykondygnacyjna świątynia zbudowana u stóp olbrzymiej ściany skalnej jest jedyną tarasową świątynią w Egipcie. W odbudowaniu monumentalnej budowli bierze udział Polska Misja Archeologiczna.
8. Popłyń w rejs po Nilu i zobacz monumentalną świątynię Ramzesa II w Abu Simbel, którą odkryto dopiero w 1813 r. Gdy w latach sześćdziesiątych XX w. budowano Wysoką Tamę Asuańską, zagrożoną zalaniem świątynię przeniesiono kawałek po kawałku i kamień po kamieniu 65 metrów wyżej. Kierownikiem tej niewiarygodnej misji był polski archeolog Kazimierz Michałowski. Ciekawostką jest zjawisko zachodzące tu dwa razy w roku: 19 lutego i 21 października wschodzące słońce oświetla wizerunek Amona-Re oraz Ramzesa II. Jedynie wizerunek Ptaha, boga ciemności, nigdy nie jest oświetlony promieniami słońca. Po przeniesieniu świątyni udało się zachować to zjawisko, choć przesunięte o jeden dzień.
9. Stań o wschodzie słońca na szczycie Góry Synaj (Górze Mojżesza – 2285 m n.p.m.) gdzie, według Starego Testamentu, Bóg Jahwe przekazał Mojżeszowi kamienne tablice z dziesięciorgiem przykazań i zawarł przymierze z narodem izraelskim.
10. Zanurkuj na rafie koralowej – nurkowanie z fajką (ABC, czyli tzw. snorkeling) nie wymaga specjalnego przygotowania. Wystarczą maska, rurka i płetwy, żeby odnaleźć Nemo :)
fot.1,3,4 Rob, fot.2 prilfish – flikr/CC
Nie zapomnij też przejechać się na wielbłądzie albo pościgaj się quadem po piaskach pustyni. A wieczorem zrelaksuj się w kawiarni i zapal fajkę wodną z tytoniem jabłkowym.
Albo zwyczajnie…. ciesz się słońcem przez 365 dni w roku!
Przepiękne zdjęcia! Aż mi serce mocniej zabiło… Egipt jest na szczycie mojej podróżniczej listy marzeń, ale jednak póki co nie odważę się tam jechać… Mam nadzieję, że kiedyś się tam uspokoi i na spokojnie można będzie zachwycać się cudownymi budowlami starożytności :) Pozdrawiam
Dziękuję :) Ja też mam nadzieję jeszcze kiedyś wrócić do Egiptu… Nie zdążyłam zobaczyć Abu Simbel, zanurkować w Ras Muhammad… Mam nadzieję, że będzie mi dane! Pozdrawiam
Dodałabym do tej listy 10 jeszcze co najmniej drugie 10 :)
Byłam w Egipcie raz rok, a potem jeszcze raz. Właściwie nie byłam tylko w dwóch miejscach z długiej listy tych, które chciałam odwiedzić. Nie wpuszczono mnie do oazy Siwa i nie dotarłam do Wadi an-Natrun. Oglądałam ten kawałek świata na 2 różne sposoby: zupełnie nie turystycznie i turystycznie. Ten pierwszy sposób pozwolił mi pokochać kraj i nauczyć się rozumieć jego mieszkańców. Powtórna bytność w Egipcie pokazała mi, że to za czym tęskniłam zanika. Zabytki to niestety nie wszystko.
Masz rację, ta lista to tylko the best of the best :) Bardzo lubiłam wracać do Egiptu (co prawda tylko turystycznie) i zazdroszczę tak długiego pobytu! Pozdrawiam
Czeka mnie kolejna wycieczka do kraju Faraona i w poszukiwaniu nowych inspiracji trafiłam do Ciebie na bloga. Nekropolia i Hetszepsut dopisany na listę ;)
Wśród mojej rodziny i znajomych ciągle jest przeświadczenie, że Egipt jest zły, niebezpieczny i nie można wyjść poza teren hotelu – takie wakacje dla emerytów.
Koniecznie pokażę im tego bloga!
A sama wybiorę się w podróż – chociaż nie sama, jednak jakieś obawy w sobie też mam.
Słyszałam też, że nie ma lepszego miejsca do nurkowania niż Egipt właśnie :)
Egipt był wspaniałym krajem dla miłośników słońca, starożytnej kultury czy rafy koralowej, ale ja bywałam tam jeszcze przed Arabską Wiosną. Niestety nie uważam już tego kraju za bezpieczny, wystarczy przypomnieć zamach bombowy sprzed kilku dni na autokar turystyczny w Gizie. Osobiście nie wybrałabym się teraz do Egiptu, nawet na samo plażowanie, nie mówiąc już o zwiedzaniu Kairu czy Luksoru. Niemniej jednak mam nadzieję, że kiedyś tam wrócę :)
W Egipcie byłam 10 lat temu, może jeszcze kiedyś tam wrócę. Z powyższej listy widziałam wszystko oprócz góry Synaj