Lizbona – stolica melancholii…

„Kto nie widział Lizbony, nie widział rzeczy cudnej” – mawiają Portugalczycy i trudno nie przyznać im racji! Najbardziej wysunięta na zachód europejska stolica zachwyca swoją różnorodnością i niepowtarzalną, melancholijną atmosferą. A położenie na wzgórzach, stare tramwaje i wiszący most sprawiają, że Lizbona do złudzenia przypomina San Francisco. Warto pospacerować wąskimi uliczkami Alfamy, napić się czarnej jak smoła portugalskiej kawy, a wieczorem usiąść z kieliszkiem wina na jednym z tarasów widokowych i podziwiać zachód słońca nad Tagiem.

IMG_0969

Lizbona powstała 400 lat wcześniej niż Rzym i jest drugą, po Atenach, najstarszą europejską stolicą. Według archeologów, miasto założyli Fenicjanie ok. 1200 r. p.n.e. wykorzystując strategiczne położenie tego miejsca u ujścia rzeki Tag. Nazwa Lizbony pochodzi od fenickiej nazwy “alis ubbo”, co oznacza “bezpieczną przystań”. Później nastali tu Grecy, Kartagińczycy, Rzymianie, Luzytanie, Wizygoci i wreszcie Maurowie, którzy odpierali ataki chrześcijan przez 400 lat. W ziemi kryją się elementy tylu kultur, że ciężko podjąć decyzję, które z nich wyeksponować w muzeach. To miasto o wielu obliczach i wspaniałej architekturze, gdzie tysiącletnie uliczki mauretańskiej Alfamy kontrastują z nowoczesną zabudową Parku Narodów wybudowanym na EXPO 98. A oto kilka pomysłów jak spędzić jeden dzień w Lizbonie:

1. Zachwyć się Torre de Belém – jedną z największych atrakcji Lizbony

Wieża zaprojektowana przez Fernando de Arruda powstała w 1515 r. z polecenia króla Manuela I. Jest to jedyna zachowana dziś budowla wzniesiona całkowicie w stylu zwanym manuelińskim, łączącym gotyk z morskimi i orientalnymi motywami. W 1983 r. Torre de Belém została wpisana na listę dziedzictwa UNESCO, ogłoszono ją  także jednym z siedmiu cudów Portugalii.

IMG_0837

Militarna budowla, wzniesiona w okresie wielkich odkryć geograficznych, stała na straży lizbońskiego portu od strony rzeki Tag i była symbolem morskiej potęgi ówczesnej Portugalii. Stąd w 1497 r. Vasco da Gama wyruszył do Indii, a wielu innych odkrywców wypływało na poszukiwania Nowego Świata.

IMG_0849

W późniejszych okresach wieża pełniła funkcję więzienia, w 1833 r. więziono tu przez dwa miesiące generała Józefa Bema, twórcę Legionu Polskiego w Portugalii. Budowla była także urzędem celnym, latarnią morską, koszarami a nawet punktem obsługi telegrafu.

IMG_0834

Torre de Belém mierzy 35 m i składa się z bastionu oraz pięcioczęściowej wieży. Najniższe piętra znajdują się pod powierzchnią wody. Bastion posiada kazamaty z otworami na 17 armat, a w rogach umieszczono wieżyczki strażnicze z kopułami. W środkowej części widnieje rzeźba Madonny z Dzieciątkiem Jezus, w wyższych częściach wieży znajdują się figury św. Wincentego i św. Michała.

IMG_0840

IMG_0865

Wieża stała niegdyś pośrodku Tagu i broniła dostępu do miasta. Dziś znajduje się na nabrzeżu, bo wskutek wielkiego trzęsienia ziemi w 1755 r. rzeka… zmieniła swój bieg.

2. Odwiedź Klasztor Hieronimitów (Mosteiro dos Jerónimos) – arcydzieło sztuki manuelińskiej

Klasztor, będący najwspanialszym przykładem morskiej potęgi Portugalii, powstał w miejscu kaplicy założonej przez Henryka Żeglarza. Jego budowa rozpoczęła się w 1502 r. z inicjatywy Króla Manuela I, jako hołd dziękczynny za szczęśliwą wyprawę Vasco da Gamy do Indii. Fundusze na budowę klasztoru pochodziły z 5% podatku pobieranego od kupców przypraw.  Klasztor wzniesiono w stylu manuelińskim, jednak w XIX w. został odnowiony i nieco zmieniony. W 1983 r. perła architektury manuelińskiej została wpisana na listę dziedzictwa UNESCO.

IMG_0920

Budowa klasztoru trwała 50 lat, jednak król Manuel I nie doczekał jej końca, zmarł 30 lat wcześniej. Nazwa pochodzi od zakonu św. Hieronima, który do 1934 r. sprawował opiekę nad budowlą.

IMG_0921

Klasztor wybudowano na północnym brzegu Tagu, jednak, podobnie jak Torre de Belém, po trzęsieniu ziemi zmienił on swoje położenie i przesunął bardziej w głąb lądu. Na szczęście ocalał z kataklizmu i dziś możemy go podziwiać praktycznie w niezmienionej formie.

IMG_0923

Autorem projektu był Diogo de Boitaca, uważany za twórcę stylu manuelińskiego. Bogato zdobione krużganki klasztorne należą do najpiękniejszych w całej Portugalii. W przyklasztornym kościele Santa Maria de Belém znajdują się groby Vasco da Gamy oraz narodowego portugalskiego wieszcza Luísa de Camõesa, a także m.in. nagrobek króla Manuela I oraz jego żony Marii Aragońskiej.

13 grudnia 2007 r., podczas szczytu Unii Europejskiej, podpisano tu reformujący Unię Traktat Lizboński.

3. Podziwiaj panoramę Lizbony spod Pomnika Chrystusa Króla

Kiedy zbliżamy się do Lizbony od południa, wita nas skądś znajomy pomnik Chrystusa Króla, z otwartymi ramionami. Skąd go znamy? To pomniejszona kopia Chrystusa z Rio de Janeiro.

IMG_0803Monument Cristo Rei wybudowany w 1959 r. na południowym brzegu Tagu (10 km od centrum Lizbony) jest wyrazem dziękczynienia za uniknięcie poważniejszych zniszczeń Portugalii podczas II wojny światowej. Realizacja projektu trwała 21 lat. Konstrukcja mierzy 100 m, a figura Chrystusa ma 28 m wysokości. Z tarasu na pomniku (gdzie można wjechać windą) rozciąga się wspaniała panorama Lizbony.

IMG_0795

Kiedy popatrzymy na drugi brzeg naszym oczom ukaże się czerwony wiszący most. Czy to czasem nie Golden Gate w San Francisco? Tak! A właściwie… jego wierna kopia :) To Most 25-Kwietnia (Ponte 25 de Abril)  o długości 2278 m, otwarty w 1966 r. Początkowo nosił imię Salazara – dyktatora, który zapoczątkował jego budowę, ale potem zmieniono jego nazwę dla upamiętnienia Rewolucji Goździków z 25 kwietnia 1974 r., obalającej dyktaturę w Portugalii. To pierwszy most, który połączył brzegi Tagu.

IMG_0789

Drugim imponującym lizbońskim mostem na rzece Tag jest Ponte Vasco da Gama – cud inżynierii wybudowany w z okazji EXPO 98. Budowlę nazwano imieniem słynnego żeglarza w 500-tną rocznicę odkrycia przez niego drogi morskiej do Indii. To najdłuższy most w Europie o długości 17 km i sześciu pasach ruchu. Konstrukcja jest odporna na podmuchy wiatru do 250 km/h i trzęsienie ziemi 4,5 razy silniejsze od tego, które w 1755 r. doszczętnie zrujnowało Lizbonę.

4. Przejedź się żółtym tramwajem po Alfamie, najstarszej dzielnicy Lizbony.

Stare żółte tramwaje to kwintesencja niepowtarzalnego klimatu portugalskiej stolicy. Podróż jednym z nich po lizbońskich wzgórzach jest obowiązkowym punktem programu, a  Alfama – dawna mauretańska dzielnica, której nazwa wywodzi się z arabskiego słowa al-hamma (źródło, łaźnie) – to jedyne miejsce, które nie ucierpiało podczas trzęsienia ziemi w 1755 r. i zachowało charakter dawnej rybackiej dzielnicy. Tu także pod koniec XIX w. narodziło się rzewne fado, zwane portugalskim bluesem.

IMG_1050

IMG_1028

Przejażdżka dostarcza wspaniałych widoków i niesamowitych wrażeń, gdy tramwaj pnąc się w górę labiryntem ciasnych, brukowanych uliczek zdaje się dotykać fasady domów.   Nikogo tu nie dziwi, gdy motorniczy zatrzymuje pojazd i wysiada, by sprawdzić, czy uda mu się przejechać w pobliżu samochodów zaparkowanych w obok torowiska. W Lizbonie znajduje się także najbardziej stromy podjazd tramwajowy na świecie o nachyleniu 145‰, a na wielu odcinkach podjazdy przekraczają 120‰.

IMG_1036

Pierwsze tramwaje konne wyjechały na ulice Lizbony w 1873 r., a w 1902 r. zastąpiono je wagonami elektrycznymi. Co ciekawe, obecne stare, jednowagonowe tramwaje, to wagony  amerykańskie, identyczne jak te poruszające się po San Francisco. W latach 90-tych XX w. pojazdy zmodernizowano i nazwano Remolado.

IMG_1101

Dzisiejsza sieć tramwajowa Lizbony składa się z 5 linii o numerach: 12, 15, 18, 25 i 28. Najbardziej oblegana przez turystów (a także przez kieszonkowców!) jest linia nr 28 biegnąca przez najważniejsze punkty miasta. Ja miałam okazję przejechać się tramwajem linii 12, którą dojechałam z Praça da Figueira pod sam zamek św. Jerzego.

5. Pospaceruj murami obronnymi zamku św. Jerzego

Twierdzę górującą nad miastem wybudowali Maurowie w XII w. na fundamentach budowli, którą okupowali już Rzymianie i Wizygoci. Portugalczycy zdobyli fortecę w 1147 r., a po przeniesieniu stolicy z Coimbry do Lizbony zamek stał się główną siedzibą króla. Pod koniec XIV w. budowla została poświęcona św. Jerzemu.

IMG_1024

IMG_1062

Zamek stracił swoje znaczenie na początku XVI w., kiedy król Manuel I rozkazał wybudować nowy pałac nad Tagiem. Twierdza częściowo ucierpiała podczas trzęsienia ziemi w 1755 r., a odbudowano ją dopiero dwieście lat później, w 1940 r.

IMG_1070

Ze wzgórz zamkowych roztacza się urzekający widok na Tag i czerwone dachy Lizbony. W Wieży Ulissesa znajduje się miejska camera obscura, w której można oglądać odbicie panoramy miasta. 

IMG_1065

6. Wjedź na sam szczyt Windą św. Justyny.

Podróż lizbońskimi windami to wspaniała okazja do podziwiania miasta z zupełnie nowej perspektywy. W mieście działają cztery windy (elevadores): Elevador da Glória, Elevador Bica, Elevador Lavra oraz Elevador Santa Justa. Trzy pierwsze to żółte wagoniki pokonujące wzgórza Lizbony i przypominające naszą kolejkę na Gubałówkę. Czwarta, i zarazem najbardziej popularna, to Winda św. Justyny, która jako jedyna porusza się w pionie przywodząc na myśl tradycyjną windę. Dla turystów windy stanowią niezwykłą atrakcję, lecz dla mieszkańców są jednym ze środków transportu, który wymyślono, by ułatwić lizbończykom codzienne wspinanie się po stromych i wąskich uliczkach miasta.

IMG_0987

Autorem projektu Windy św. Justyny był portugalski inżynier francuskiego pochodzenia, Raoul Mesnier de Ponsard, uczeń samego  Gustawa Eiffla. Jej  neogotycka żelazna architektura porównywana jest często do paryskiej Wieży Eiffla. (O Wieży Eiffla przeczytasz TUTAJ). Pionowa konstrukcja z 1902 r. mierzy 45 m i posiada dwie drewniane kabiny mieszczące po 25 osób. Początkowo windę napędzały silniki parowe, a od 1907 r. całkowicie ją zelektryfikowano.

Do dolnego poziomu windy Santa Justa dostaniemy się z bocznej uliczki od Rua Augusta, głównego deptaku Lizbony. Winda wwozi pasażerów do przejścia prowadzącego do ruin Klasztoru Karmelitów pozostałych po trzęsieniu ziemi w 1755 r. Z ostatniego, trzeciego poziomu zakończonego tarasem można podziwiać wspaniała panoramę miasta z widokiem na zamek św. Jerzego i Plac Rossio.

Drugą, najbardziej popularną windą w Lizbonie jest Elevador da Bica z 1890 r., której trasa biegnie z  centrum rozrywkowej dzielnicy Bairro Alto do niżej położonej Ribeiry. W pobliżu górnego przystanku znajduje się taras widokowy Miradouro de Santa Catarina, skąd można zachwycać się romantycznymi zachodami słońca nad Tagiem. Wszystkie cztery windy w 2002 r. zostały wpisane na listę Narodowych Zabytków Portugalii.

10908295763_f324f40cb0_kfot. Martin Cooper – flickr.com/CC

7. Odwiedź katedrę Se wybudowaną na miejscu meczetu

Budowę świątyni zlecił po odbiciu Lizbony z rąk Maurów pierwszy król Portugalii Alfons I Zdobywca. Romańska Katedra Najświętszej Marii Panny, będąca symbolem zwycięskiej rekonkwisty, to najstarszy kościół w Lizbonie, który powstał w XII w. na miejscu głównego mauretańskiego meczetu. Budowla o grubych murach, z dwiema wieżami zwieńczonymi flankami, przypomina bardziej twierdzę niż świątynię i jest żywym świadectwem burzliwych czasów.

IMG_1098

Katedra została wspaniale odrestaurowana po tragicznym trzęsieniu ziemi w 1755 r. Przez wytworne wnętrza można przejść do wspaniałych gotyckich krużganków i olśniewającego skarbca, w którym znajdują się relikwie św. Wincentego, barokowa monstrancja wysadzana 4000 kamieniami szlachetnymi oraz chrzcielnica, w której ochrzczono św. Antoniego.

IMG_1104

8. Znajdź Henryka Żeglarza na Pomniku Odkrywców

Potężny monument wybudowano w 1960 r. dla uczczenia 500-tnej rocznicy śmierci patrona wypraw zamorskich, księcia Henryka Żeglarza.

IMG_0876

Z budowli w kształcie gigantycznej karaweli (historycznego żaglowca) spoglądają na nas 32 postaci portugalskich żeglarzy, naukowców i misjonarzy z epoki wielkich odkryć geograficznych, m.in.: Vasco da Gama, Ferdynand Magellan,  Luís de Camões, Bartolomeu Dias, Afonso de Albuquerque. Na dziobie stoi Henryk Żeglarz trzymając w dłoniach miniaturę karaweli i mapę świata.

IMG_0881

Stąd wypływały statki na podbój świata, a imperium portugalskie rozciągało się wówczas do granic trzech oceanów, od Filipin i Indii, po Afrykę i Brazylię. Konstrukcja mierzy 52 m wysokości, a na jej szczycie znajduje się mały taras widokowy, z którego można podziwiać panoramę dzielnicy Belém oraz imponujących rozmiarów mozaikową różę wiatrów.

IMG_0875

IMG_0889

9. Stań na gigantycznej mapie świata u podnóża Pomnika Odkrywców

Marmurowa mozaika w kształcie róży wiatrów z mapą świata, o średnicy 50 m, została podarowana Salazarowi w 1960 r. przez RPA. To fascynująca lekcja geografii przedstawiająca mapę podbojów portugalskich odkrywców.

15010472902_558cb83a8e_bfot. www.GlynLowe.com-flickr.com/CC

IMG_0894

Najlepiej stań w miejscu, które pragniesz odwiedzić, bo kto wie, może Twoje podróżnicze marzenie się ziści? Ja wskazałam na Dubaj i… życzenie się spełniło :) (sprawdź TUTAJ)

10. Wypij kawę na Rua Augusta, spróbuj Pastéis de Belém i… posłuchaj fado

Rua Augusta, biegnąca od Placu Rossio ku brzegom Tagu, to tętniąca życiem reprezentacyjna ulica Lizbony pełna ulicznych artystów, kawiarni, restauracji i sklepów czynnych do późnych godzin nocnych.

IMG_0956

Na końcu deptaku  znajduje się Łuk Triumfalny z 1875 r. pełniący funkcję bramy dzielnicy Baixa, wybudowany dla uczczenia odbudowy miasta po tragicznym trzęsieniu ziemi. Za nim rozciąga się plac Praça do Comercio, który przez pięć stuleci służył jako… magazyn złota. W XVI w. stał tu Pałac Królewski, przeniesiony z zamku św. Jerzego przez króla Manuela I w 1511 r., który został doszczętnie zniszczony podczas trzęsienia ziemi w 1755 r.

IMG_0983

W jednej z licznych kawiarni, które w Portugalii są niemal instytucją narodową, można spróbować tradycyjnej „bica” – mocnej kawy typu espresso podawanej w małej filiżance, z dużą ilością cukru.

Do kawy polecam słynne portugalskie ciasteczka Pastéis de Belém, produkowane od XVIII w., których receptura jest ściśle strzeżoną tajemnicą. To delikatne ciasteczka z ciasta francuskiego w kształcie babeczek, z ciepłym  kremem w środku, które przed podaniem należy posypać cynamonem i cukrem. Jedyna oryginalna ciastkarnia znajduje się w okolicy Klasztoru Hieronimitów i rocznie sprzedaje 6 mln babeczek! Słodkości podobne do ciasteczek z Belém dostaniem także w całej Portugalii pod nazwą Pastéis de Nata (ciasteczka śmietanowe).

IMG_0954

3780458944_1ca57efbe5_ofot. Yusuke Kawasaki-flickr.com/CC

A jeśli akurat masz złamane serce, albo za kimś tęsknisz, zakończ wieczór w jednym z wielu lizbońskich lokali, gdzie przy kieliszku vinho verde można posłuchać fado – tęsknych pieśni o przeznaczeniu, melancholii i życiowych dramatach…

W 2011 r. fado zostało wpisane na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO.

(Visited 5 099 times, 1 visits today)

2 komentarze do “Lizbona – stolica melancholii…

  • 24 września 2015 at 20:22
    Permalink

    Jadłem te ciasteczka 5 dni temu i nie jest to ciasto kruche lecz francuskie

    Reply
    • 25 września 2015 at 08:01
      Permalink

      Jasne, że francuskie :) Pomyłka już poprawiona :)

      Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *