Przejechałam już kawałek świata i zobaczyłam ponad trzydzieści krajów o różnym poziomie rozwoju gospodarczego, zwyczajach i religii. Wiele rzeczy już mnie nie dziwi, niewiele zaskakuje, a niektóre traktuję jak coś całkiem swojskiego (jak chociażby nawoływanie muezzina do modlitwy :) A jednak Dubaj jest w stanie zaskoczyć każdego! Nie ma tu charakterystycznego arabskiego klimatu (który zresztą uwielbiam!) znanego z Egiptu, Maroka czy Tunezji. Dubaj wzoruje się na zachodnim stylu życia, a pod wieloma względami przewyższa technologicznie większość znanych metropolii. Kiedy przyjechałam do Dubaju zaczęłam zapisywać to, co wywołało moje zdziwienie. Postała w ten sposób całkiem spora lista :) Co Cię może zaskoczyć w Dubaju? Sprawdź!
www.wgtravels.com
1. Procedura wjazdowa
Od marca 2014 r. Polaków nie obowiązują już opłaty za wizę wjazdową, wystarczy bezpłatna 30-dniowa wiza wbijana do paszportu na lotnisku. Ale wiza to nie wszystko! Podczas kontroli paszportowej skanowana jest… siatkówka oka! Zastanawiałam się w jakim celu? Przecież w przypadku popełnienia przestępstwa pozostawię na miejscu zdarzenia tylko linie papilarne, a nie ślady oka :) Okazuje się, że cel jest zupełnie inny! Procedura ma na celu łatwiejszą identyfikację… zwłok :) A to dlatego, że, jeszcze nie tak dawno, ofiary np. wypadku samochodowego identyfikowano… zamieszczając zdjęcie zwłok w codziennej gazecie…(!) Jak widać technika poszła baaaaardzo do przodu…. :)
2. Policyjne samochody
Bycie policjantem w Dubaju to sama przyjemność. Wspaniałe krajobrazy, piękna pogoda, wielopasmowe autostrady i przede wszystkim najszybsze i najdroższe radiowozy. Ulice w biało-zielonych barwach dubajskiej policji patroluje m.in. 1000-konne Bugatti Veyron, rozwijające prędkość powyżej 400 km/h (!)
Marzeniem każdego stróża prawa będzie także Lamborghini Aventador – o mocy 700 KM i 6,5 litrowym silniku, który w 2,9 sek. rozpędza się do 100 km/h i osiąga prędkość 350 km/h (!)
Do najdroższej floty policyjnej na świecie należą także: Ferrari FF, McLaren MP4-12C, Aston One-77, Mercedes SLS AMG, Bentley Continental GT Speed, Audi R8 V10, Nissan GT-R, czy BMW M6 Gran Coupe…
fot. www.joemonster.org – Ferrari FF
fot. www.joemonster.org – Audi R8
Łączna wartość samochodów to kilka milionów dolarów. No ale przecież czymś trzeba ścigać te wszystkie SUV-y i Mercedesy :)
www.youtube.com
Oglądanie takiego pościgu byłoby z pewnością nie lada atrakcją, ale mało kto łamie tu zasady ruchu drogowego. Kary za drogowe wykroczenia są horrendalnie wysokie, od kilkuset AED do deportacji włącznie! (pisałam o tym TUTAJ)
3. Brak przestępczości
Policja w Dubaju, w swoich sportowych, luksusowych radiowozach, nie ma zbyt wiele pracy. ZEA należą do krajów o najniższym wskaźniku przestępczości, a Dubaj to jedno z najbezpieczniejszych miejsc na ziemi. Praktycznie nie ma tu kradzieży, nie mówiąc już o rozbojach czy napadach. Samochody pod supermarketem zostawia się na włączonym silniku (żeby działała klimatyzacja), a mieszkania często nie zamyka się na klucz. Jeśli przypadkiem zostawisz swoją komórkę na ławce, to, kiedy wrócisz po nią po dwóch godzinach, prawdopodobnie będzie się tam nadal znajdowała. Dlaczego jest tu niemal zerowa przestępczość? Rodowici Emiratczycy to dziś jeden z najbogatszych narodów świata, a imigrantom za popełnienie przestępstwa grozi więzienie i deportacja.
4. Siedmiopasmowe autostrady
Wiedziałam, że ulice w Dubaju mają po kilka pasów w każdą stronę, ale co innego wiedzieć, a co innego zobaczyć je na własne oczy! Główna ulica Szejka Zayeda to gigantyczna autostrada, która ciągnie się aż do Abu Dhabi i miejscami liczy 14 pasów (nie licząc tych do skrętów i pasów serwisowych).
Żeby dostać się na drugą stronę trzeba skorzystać z klimatyzowanej kładki metra biegnącej nad ulicą, ponieważ… nie ma tu pasów dla pieszych. A często brakuje także chodnika :) Najbardziej zaskakujące jest jednak to, że na tych szerokich, kilkunastopasmowych autostradach w godzinach szczytu i tak tworzą się gigantyczne korki!
5. Taksówki tylko dla kobiet
Kobiety podróżujące samotnie lub z dziećmi, które w obecności obcego mężczyzny (kierowcy) czują się niekomfortowo, mogą skorzystać z tzw. „Pink Taxi” – taksówki z różowym dachem, prowadzonej przez kobiety i przeznaczonej wyłącznie dla kobiet.
6. Złota Klasa w środkach komunikacji miejskiej
Jak na metropolię bogatych szejków przystało, w dubajskim metrze (i tramwaju) wagony podzielone są na klasy. Gold Class ma wygodniejsze siedzenia oraz dwa razy droższe bilety, a dla komfortu podróży jest całkowicie oddzielona pozostałych wagonów. Istnieje także przedział wyłącznie dla kobiet oraz klasa ekonomiczna (srebrna) dostępna dla wszystkich.
7. Bezobsługowe metro
Dubajskie metro to kolej całkowicie zautomatyzowana, z bezobsługowym sterowaniem, co początkowo wywołuje mieszane uczucia… Kiedy już oswoimy się z myślą, że w pociągu nie ma maszynisty, warto wsiąść do pierwszego wagonu i stanąć przy przedniej szybie, a to dlatego, że metro jeździ głównie nad ziemią i podczas jazdy można podziwiać fantastyczne widoki :)
8. Zasady korzystania z metra, czyli zakazy, zakazy, zakazy….
W metrze nie wolno jeść, pić, żuć gumy, spać, trzymać nóg na siedzeniu, przewozić ryb… Lista zakazów jest dłuższa niż cennik biletów. Dobrze, że oddychać wolno ;) Ten surowy regulamin sprawia, że metro w Dubaju jest najczyściejszym metrem świata. Podobne zasady obowiązują w tramwajach, autobusach i na wszystkich przystankach komunikacji miejskiej. (o metrze i innych środkach komunikacji miejskiej pisałam TUTAJ)
9. Klimatyzowane przystanki
Dubaj to jedno z niewielu miejsc, gdzie mimo pustynnego upału można nieźle zmarznąć, a to wszystko za sprawą wszechobecnej klimatyzacji. Można tu spędzić cały dzień praktycznie nie ruszając się z klimatyzowanego pomieszczenia, począwszy od klimatyzowanego domu lub hotelu, skąd udajemy się do klimatyzowanego metra, by potem klimatyzowaną kładką dla pieszych dojść do klimatyzowanej galerii handlowej albo klimatyzowanego biura.
W klimatyzację wyposażone są wszystkie przystanki tramwajowe i stacje metra oraz niektóre przystanki autobusowe. Wydaje się to fanaberią, ale przy temperaturach przekraczających 50 stopni C to czasami jedyna możliwość schronienia się w drodze do pracy przed palącym słońcem. Nie dziwi więc, że przewodniki zalecają zmarzluchom noszenie przy sobie szala lub cienkiego wdzianka, które w razie zimna można zarzucić sobie na ramiona.
Podobno najgorszym koszmarem Emiratczyków wcale nie jest wyczerpanie się zasobów ropy naftowej, ale… awaria prądu, bo klimatyzowane pomieszczenia to po prostu zwykła codzienność, a nie ekstrawagancja. A oto klimatyzowany przystanek autobusowy:
10. Centrum sportów zimowych
To nie pomyłka! W kraju, gdzie latem temperatura przekracza 50 stopni C, powstał pierwszy resort narciarski na Bliskim Wschodzie. Miasto wydaje tysiące dolarów, by utrzymać tu stałą minusową temperaturę i zapewnić wystarczającą ilość prawdziwego śniegu. Dzięki temu w Dubaju rano możesz opalać się na plaży a wieczorem ulepić bałwana albo szusować na nartach po krytym stoku o długości 400 m. (pisałam o tym TUTAJ)
11. Automaty ze złotem
Stałym elementem centrów handlowych czy dworcowych poczekalni są automaty z napojami i słodyczami. Wszyscy wiemy jak to działa – wrzucasz monetę, wybierasz przekąskę i po chwili wypada ulubiony batonik. Ale żeby automat ze złotem??? A jednak w Dubaju to możliwe! Automat ATM „Gold to go” oferuje kilka rodzajów przywieszek z 18-karatowego kruszcu, albo… sztabkę złota :) Wystarczy tylko włożyć kartę kredytową i złota pamiątka z Dubaju jest Twoja! Jakie to proste :)
Automat ze złotem spotkałam w galerii handlowej Madinat Jumeirah oraz w lobby najdroższego hotelu świata Emirates Palace w Abu Dhabi. Cena złota jest automatycznie aktualizowana co 60 sekund. Wbrew pozorom automaty cieszą się wielką popularnością, ponieważ w ZEA panuje tradycja obdarowywania się złotem z okazji różnych świąt.
12. Dress code w miejscach publicznych
Wiadomo, że w świętych miejscach islamu obowiązuje skromny strój i nic w tym dziwnego. Do kościoła też nie chodzi się w koszulce na ramiączkach i kusej spódniczce. Wchodząc do meczetu kobiety powinny mieć zatem luźne ubranie, zakryte włosy, ramiona i kolana. Jak się okazuje, podobne zasady obowiązują także w centrach handlowych i środkach komunikacji miejskiej. Oto ulotka z galerii handlowej Dubai Mall, przypominająca o obowiązujących zasadach:
Pytanie, czy ktoś to egzekwuje? Nie zauważyłam, za to widziałam turystki ubrane zbyt wyzywająco nawet, jak na europejskie standardy. No cóż, ja wychodzę z założenia, że jak nie jesteś u siebie – dostosuj się do panujących zwyczajów. Co do zasady – jeśli przesadzimy ze skąpym ubiorem, możemy być grzecznie (aczkolwiek stanowczo) przywołani przez ochronę czy policję do porządku (np. poprzez przykrycie ramion chustą czy szalem). Zakazane jest także publiczne okazywanie uczuć (np. uściski czy pocałunki), ale dopuszcza się trzymanie się za ręce :)
13. Nawoływanie do modlitwy w centrach handlowych i na lotniskach
Islam nakazuje muzułmanom modlić się 5 razy dziennie, ale przecież nie zawsze w porze modlitwy znajdujemy się akurat w pobliżu meczetu. Dlatego też w miejscach publicznych (centrach handlowych, lotniskach, parkach, budynkach użyteczności publicznej) znajdują się specjalne sale modlitewne (osobne dla kobiet i mężczyzn). W porze modlitwy (której godziny uzależnione są od pory roku i położenia słońca) w galeriach handlowych i na lotniskach rozbrzmiewają piękne nagrania nawołujące do modlitwy, a wierni mogą wtedy w skupieniu pomodlić się we wspomnianych salach.
14. Sklepy dla nie-muzułmanów
W krajach muzułmańskich zabronione jest spożywanie wieprzowiny i zwykle nie ma jej w sprzedaży. Jednak jak rozwiązać ten problem w kraju, w którym rodowitych Emiratczyków jest zaledwie 20 %, a pozostali mieszkańcy to przybysze z Azji i Europy? Rozwiązaniem okazały się specjalnie wydzielone i wyraźnie oznakowane stoiska dla non-Muslims, które znajdują się wyłącznie w licencjonowanych sklepach. Można tam kupić wyroby z importowanej wieprzowiny (w tym np. kiełbasy i szynki polskiego Krakusa), które są jednak o wiele droższe.
I jeszcze ciekawostka: na skutek kilku skarg złożonych przez muzułmanów, supermarkety w Dubaju będą musiały wprowadzić osobne kasy dla klientów kupujących produkty z wieprzowiny, żeby uniknąć przypadkowego wymieszania żywności.
fot. albedo20 – flickr.com/CC
15. Darmowe jedzenie dla biednych
Bezdomność i żebranie w Dubaju jest nielegalne. Dlatego też np. w dubajskich dyskontach znajdują się specjalne lodówki z darmowych jedzeniem dla osób, które mają problemy finansowe. Ale sądząc po zapełnionych półkach – biedoty tutaj brak :)
16. Brak podatków
Dubaj to finansowy raj. Nie ma tu podatku dochodowego, podatku od nieruchomości, CIT-u, VAT-u ani składek na ZUS. Miesięczna pensja, sięgająca kilkudziesięciu tysięcy złotych w całości wpływa na konto. Szejk zamroził także ceny podstawowych artykułów spożywczych, paliwa, wody, energii elektrycznej, których ceny są takie same od kilku lat. Samochody są tańsze o ok. 30 %, a największa różnica cenowa dotyczy luksusowych marek z Europy.
Jest także ciemna strona medalu: w związku z brakiem podatków i składek ubezpieczeniowych nie ma tu systemu emerytalnego, a edukacja jest płatna. Każdy musi sam zabezpieczyć sobie finanse na starość, ale z drugiej strony rząd nie manipuluje wiekiem emerytalnym ani kwotą emerytury. Pracodawca ma obowiązek zapewnić zakwaterowanie – w zależności od stanowiska, jest to określony dodatek do pensji umożliwiający wynajęcie mieszkania. Firma często finansuje także edukację dziecka pracownika, które może wybierać wśród szkół angielskich czy amerykańskich mających swoje filie w Dubaju.
17. Tajemnicze zniknięcie Zatoki Perskiej
Przeglądając lokalną mapę ze zdziwieniem możemy odkryć, że znajdujemy się… nad Zatoką Arabską! A gdzie znana nam z geografii Zatoka Perska? Okazuje się, że w krajach Rady Współpracy Zatoki (Gulf Cooperation Council, w skrócie GCC), do których oprócz ZEA należą także: Oman, Arabia Saudyjska, Bahrajn, Katar i Kuwejt, funkcjonuje nazwa „Zatoka Arabska”, która wraz z arabskim nacjonalizmem pojawiła się w latach 60-tych XX w.
Tymczasem nazwa „Zatoka Perska” istniała już w starożytności, kiedy to nadali ją Grecy, nawiązując do starożytnej Persji (obecnie Iran). Dlatego też rząd irański wniósł nawet na forum ONZ wniosek o uznanie oficjalnej nazwy „Zatoka Perska” i w większości państw na świecie używa właśnie tej nazwy. Mimo to kraje arabskie nadal używają nazwy „Zatoka Arabska”. By nie wywołać niepotrzebnej konsternacji najlepiej używać tu neutralnego określenia „Gulf” (z angielskiego: „Zatoka”).
18. Nieaktualny system GPS
Jeszcze nie tak dawno GPS w Emiratach nie był zbytnio użyteczny, a to dlatego, że drogi w Dubaju powstawały szybciej niż… mapy :) Obecnie sytuacja znacznie się poprawiła. W czerwcu 2013 r. ZEA rozpoczęła współpracę z Google Maps i od tamtej pory mapy stają się coraz bardziej aktualne. Na Street View powstała także wirtualna wycieczka wokół Burj Khalifa.
19. Brak standardowych adresów
Poruszając się po Dubaju warto znać punkty orientacyjne, w pobliżu miejsca, gdzie zamierzamy się udać. Dlaczego? Bo nie ma tu typowych adresów takich, jak w Polsce, a wszystkie drapacze chmur i wiele innych budynków ma tylko swoje nazwy, ale nie posiada numerów. Jadąc taksówką trzeba się upewnić, że kierowca zna miejsce, do którego się wybieramy. Korespondencję najlepiej wysyłać na adres biura, bo niemal każdy pracodawca ma tu wykupioną skrytkę pocztową.
20. Cenzura mediów
W Dubaju obowiązuje cenzura telewizji, gazet i internetu. Treści niemoralne (w tym np. portale randkowe) albo godzące w obyczajowość muzułmańską są zabronione. Przekonałam się o tym na własne oczy, kiedy, zainteresowana jakimś lifestylowym artykułem na Onet.pl, z niedowierzaniem ujrzałam w swoim telefonie komunikat o zablokowaniu strony :) A oto blokada serwisu internetowego flickr.com – strony udostępniającej zdjęcia – tej samej, z której użyczyłam poniższej fotki :)
Miło że są miejsca wydzielone dla kobiet i kobiet z dziećmi. Mam natomiast pytanie czy do przedziałów dla kobiet i dzieci mogą wchodzić też Mężczyźni jeżeli przebywają razem z dziećmi ? Czy są też przedziały tylko dla dzieci ? Jak tam wygląda kwestia uznania kogoś za osobę dorosłą, tzn czy jest określony wiek, poziom ukończonej edukacji itp. ? Komu tam przysługują ulgi w transporcie publicznym, wynajęciu taksówki, samochodu itp.
W przedziałach dla kobiet mogą podróżować tylko kobiety – same lub z dziećmi. Oczywiście nie ma przymusu, że kobiety muszą podróżować w osobnym wagonie, ale muzułmanki chętnie z tego przywileju korzystają. Jeśli mężczyzna podróżuje z dziećmi komunikacją publiczną to wsiada do pozostałych, koedukacyjnych wagonów. Jednak w islamie za wychowanie dzieci odpowiedzialna jest matka, więc generalnie samych mężczyzn z dziećmi raczej się nie widuje zbyt często, chyba że z całą rodziną we własnym samochodzie. W późniejszym wieku dziewczynki zwykle spędzają dzień w gronie kobiecym, a chłopcy w męskim – myślę że podział następuje w okolicy 9-12 lat, ale mogę się mylić. Co do kwestii formalnej dorosłości – z pewnością są jakieś unormowania prawne i pewnie także zwyczajowe, ale szczegółów nie znam. Tematem ulg w transporcie publicznym w ogóle się nie interesowałam i nie wiem czy takie istnieją – najlepiej sprawdzić na stronie na stronie transportu publicznego http://www.rta.ae Pozdrawiam
Trzymanie się za ręce jest dozwolone tylko małżeństwom.
Nie wiem skąd ta informacja, ale zdecydowanie nie jest ona prawdziwa. Trzymanie się za ręce nie jest ani karane ani zle postrzegane w ZEA.
Na wszelki wypadek nie sprawdzałam ;)