Warszawa jest miastem szczególnym. Odrodzonym, jak Feniks z popiołów, na zgliszczach kilkusetletniej metropolii, która podczas wojennej zawieruchy została zrównana z ziemią. Pewnie dlatego niektórzy uważają, że nie ma tam tej magicznej atmosfery, jaka spowija Kraków czy Pragę. Też tak myślicie? To zajrzyjcie na malownicze Stare Miasto – gwarantuję, że zmienicie zdanie!
Spacer po warszawskiej Starówce rozpoczynamy od Placu Zamkowego, który położony jest na skraju Starego Miasta, u wylotu Traktu Królewskiego.
Nad placem góruje spiżowa Kolumna Zygmunta III Wazy, projektu Augustyna Locciego i Constantino Tencalli, będąca najstarszym świeckim pomnikiem w Warszawie. Wystawił ją w 1644 r. król Władysław IV dla upamiętnienia pamięci swojego ojca (który przeniósł stolicę z Krakowa do Warszawy). Postać króla w rycerskiej zbroi, z szablą z krzyżem w ręku i koroną, mierzy 275 cm, a cały pomnik ma 22 m wysokości. Monument zniszczony podczas wojny odrestaurowano w 1949 r.
Wschodnią część Placu zajmuje barokowo-klasycystyczny Pałac Królewski, którego początki sięgają XIV w. Zamek był rezydencją książąt mazowieckich a od XVI w. siedzibą królów Polski i Sejmu. W latach 1920-22 rezydował tu Naczelnik Państwa, a w latach 1926-39 Prezydent RP. W Sali Senatorskiej 3 maja 1791 r. Sejm Czteroletni uchwalił Konstytucję – pierwszą ustawę zasadniczą w Europie i drugą w dziejach świata, a w 1935 r. podpisano tu Konstytucję kwietniową.
Każdego dnia o 11.15 z wieży zegarowej Zamku Królewskiego rozbrzmiewa hejnał – o tej godzinie 17 września 1939 r. zatrzymał się zegar podczas bombardowania Warszawy. Podczas Powstania Warszawskiego symbol suwerenności państwa polskiego został wysadzony w powietrze. Niestety z powodu nieprzychylności powojennych władz decyzja o jego odbudowie zapadła dopiero w 1971 r. W 1984 r. zamek został udostępniony publiczności.
W 1980 r., wraz ze Starym Miastem, został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO, jako wyjątkowy przykład całkowitej rekonstrukcji zespołu historycznego, co było ewenementem na skalę światową. Obecnie Zamek pełni funkcję muzeum, centrum kulturalnego i edukacyjnego, przyjmowane są tu również oficjalne wizyty i organizowane spotkania państwowe. Mieści się tu także galeria sztuki z obrazami m.in. Rembrandta i Canaletta.
Z Placu Zamkowego skręcamy w wąską ul. Piwną, która była najdłuższą ulicą Starego Miasta. Nazwa ulicy figuruje już w dokumentach z XV w. i nawiązuje do profesji jej dawnych mieszkańców.
Na równoległej ul. Świętojańskiej znajduje się Katedra św. Jana Chrzciciela, jeden z najstarszych kościołów w Warszawie. Pierwsza drewniana kaplica zamkowa stanęła w tym miejscu na przełomie XIII i XIV w. Obecna zrekonstruowana powojenna fasada powstała w stylu tzw. gotyku nadwiślańskiego. Wielokrotnie przebudowywana świątynia jest jednym z najważniejszych miejsc kultury i narodowej tradycji. Była niemym świadkiem kazań Piotra Skargi, królewskich ślubów, koronacji władców i zaprzysiężenia Konstytucji 3-go Maja. W katedrze są pochowani m.in. król Stanisław August Poniatowski, książęta mazowieccy, prezydenci Gabriel Narutowicz i Ignacy Mościcki, arcybiskupi warszawscy, a także Henryk Sienkiewicz i kardynał Stefan Wyszyński.
Jeśli akurat macie ochotę coś zjeść, w okolicy znajdziecie mnóstwo przytulnych knajpek, których specjalnością są pyszne tradycyjne pierogi, serwowane w co najmniej kilkunastu wariantach smakowych.
Po przerwie na lunch docieramy do tętniącego życiem Rynku Starego Miasta. Ten prostokątny plac (90 x 73 m) wytyczony na przełomie XIII i XIV w. był do XVIII w. najważniejszym placem Warszawy. Tu miały miejsce wydarzenia historyczne, wystąpienia polityczne, manifesty i publiczne egzekucje, plac służył też celom handlowym. W XV w. pośrodku stanął ratusz, który rozebrano w 1817 r.
W 1855 r. powstała tu fontanna z pomnikiem Syreny dłuta Konstantego Hegla (oryginał znajduje się dziś w Muzeum Warszawy mieszczącym się w kamienicach przy Rynku). Od 1915 r. każda z czterech stron Rynku nosi imię działacza Sejmu Czteroletniego. Całkowicie zniszczony podczas wojny plac pieczołowicie odbudowano.
Dziś na Rynku Starego Miasta mieszczą się kawiarniane ogródki, eleganckie lokale, galerie, muzea i kluby. Przed restauracją U Fukiera Magdy Gessler (pod nr 27), z winiarnią działającą od 1810 r., zawsze znajdziemy kosze kwiatów. Restauracja Bazyliszek (pod nr 5) słynie z legendarnych gotyckich piwnic
Z Rynku blisko już do zaułka Kamienne Schodki – najbardziej stromej uliczki Warszawy wyłożonej kamiennymi schodami, która jest ulubionym miejscem malarzy, fotografów i zakochanych. W 1806 r. przechadzał się tędy sam Napoleon Bonaparte.
Schodząc schodkami w dół dotrzemy do malowniczej ul. Brzozowej wytyczonej u stóp muru obronnego Warszawy. Kiedyś zwaną ja ulicą Między Spichlerzami, gdyż część domów od strony Wisły to dawne spichlerze.
Skręcając w prawo dojdziemy Gnojnej Góry – średniowiecznego wysypiska śmieci, a dziś tarasu widokowego z panorama Pragi i doliny Wisły.
Wracamy przez jedno z najurokliwszych miejsc Starówki – XVI-wieczną uliczkę Dawną, z malowniczą arkadową bramą. Czy wiedzieliście, że w Warszawie są takie romantyczne zakątki?
Stąd już tylko kilka kroków do małego trójkątnego placyku Kanonia – jego nazwa pochodzi od okalających placyk kamieniczek, w których mieszkali księża kanonicy. Niegdyś był tu cmentarz parafialny, którego pozostałością jest barokowa XVIII-wieczna figura Matki Bożej. Na placu znajduje się najwęższa kamienica w Warszawie (o szerokości 110 cm).
Atrakcją placu jest pęknięty dzwon z 1646 r. – dzieło mistrza Daniela Tyla (tego samego, który odlał figurę króla Zygmunta II Wazy). Według legendy, wystarczy ponoć dotknąć i okrążyć dzwon, by spełniło się życzenie, dlatego nie dziwią tłumy krążących wokół turystów :)
Wracamy na Rynek i ulicą Nowomiejską docieramy do Barbakanu wzniesionego ok. 1548 r. w pasie murów obronnych o długości 1200 m. Autorem projektu był Jan Baptysta Wenecjanin. Już w chwili jego wybudowania Barbakan nie spełniał ważniejszych funkcji obronnych, głownie z powodu rozwoju artylerii. Jedyny raz brał udział w obronie miasta podczas potopu szwedzkiego w 1656 roku. Podczas wojny budowla została całkowicie zniszczona i odbudowana w latach 50-tych na podstawie XVII-wiecznych rycin.
Jeśli za Barbakanem skręcimy w lewo, w ul. Podwale, dojdziemy do jednego z najsłynniejszych polskich pomników – Pomnika Małego Powstańca, upamiętniającego najmłodszych uczestników Powstania Warszawskiego. Odsłonięcie monumentu 1 października 1983 r. przybrało formę uroczystej zbiórki harcerskiej. Wzruszająca rzeźba z brązu przedstawia kilkuletniego chłopca w za dużym niemieckim hełmie z orzełkiem i namalowaną biało-czerwoną opaską, wielkich butach i płaszczu oraz pistoletem maszynowym przewieszonym przez ramię. Kopia pomnika znajduje się w Muzeum Powstania Warszawskiego.
W pobliżu, na Placu Krasińskich, znajduje się Pomnik Powstania Warszawskiego – najważniejszy pomnik powojennej Warszawy, odsłonięty w 1989 r. Monument składa się z dwóch części – pierwsza przedstawia powstańców wybiegających spod walącego się pylonu, a druga to powstańcy uciekający przed Niemcami do kanału. Udanym dopełnieniem pomnika jest dziś nowoczesny gmach Sądu Najwyższego wybudowany w 1999 r. – na jego dachu rosną drzewa, a na kolumnadzie znalazł się cały wykład prawa rzymskiego.
A czego jeszcze nie można pominąć podczas weekendowego zwiedzania Warszawy?
Muzeum Powstania Warszawskiego – wystawa otwarta w XIX-wiecznym budynku dawnej Elektrowni Tramwajów Miejskich, w 60-tą rocznicę wybuchu Powstania. Do utworzenia miejsca pamięci wykorzystano najnowsze techniki multimedialne, które w pełni oddają atmosferę powstańczej Warszawy. Oprócz tradycyjnych eksponatów usłyszymy tu odgłosy walk i relacje powstańców, zobaczymy odtworzony kanał kanalizacyjny i niemiecki bunkier.
Przejmujące wrażenie zrobił na mnie film „Miasto ruin” – pierwsza w Polsce cyfrowa rekonstrukcja zniszczonego miasta, wykonana w technice 3D, przedstawiająca z lotu ptaka Warszawę, wiosną 1945 r. Wszyscy wiemy, że celem hitlerowców było zrównanie miasta z ziemią, ale widok niewyobrażalnego ogromu tych zniszczeń jest naprawdę poruszający (wstęp – 18 zł; czas zwiedzania – ok. 2 godzin)
Centrum Nauki Kopernik – otwarte w 2010 r. to fantastyczna zabawa dla dzieci i dorosłych. Na skomplikowanych urządzeniach można tam uczestniczyć w rozmaitych doświadczeniach z zakresu fizyki, chemii czy biologii: doświadczyć trzęsienia ziemi, sprawdzić jak rozchodzą się fale dźwiękowe, przenieść się w przestrzeń iluzji optycznych albo znaleźć się w klatce Faradaya. W Centrum mieści się także jedno z najnowocześniejszych planetariów na świecie z ekranem sferycznym, który daje złudzenie zanurzenia się w wirtualnym świecie (wstęp – 25 zł; ze względu na duże zainteresowanie najlepiej kupić z wyprzedzeniem bilet on-line; dojazd: metro M2 – przystanek: Centrum Nauki Kopernik).
fot. Pluton76 – Wikimedia Commons.org/ CC
Łazienki Królewskie – jeden z największych (76 ha) i najpiękniejszych kompleksów ogrodowych Europy, założony w XVIII wieku z inicjatywy króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Nazwa parku pochodzi od starej Łaźni, którą król przebudował w stylu klasycystycznym na swoją letnią rezydencję.
Pałac na Wodzie położony na sztucznej wyspy jest perełką polskiej architektury. W pałacu odbywały się organizowane przez króla słynne obiady czwartkowe.
W parku można napić się kawy, posłuchać odgłosów przyrody i odpocząć od wielkomiejskiego zgiełku Warszawy.
Przy odrobinie szczęścia natraficie na wspaniały „spektakl”, którego głównym bohaterem będzie jeden z mieszkańców parku – paw :) Jego taniec godowy wzbudził ogólny zachwyt i aplauz wśród spacerowiczów, niestety nie znalazł uznania u adresatki zalotów ;)
Przy zachodniej bramie parku (od strony Alej Ujazdowskich) znajduje się pomnik Fryderyka Chopina autorstwa Wacława Szymanowskiego. Odsłonięty w 1926 r. jest uznawany za najpiękniejszy secesyjny monument w Europie.
Latem organizowane są tu niedzielne koncerty chopinowskie, a w pozostałe dni można posłuchać Poloneza A-dur op. 40 nr 1 wydobywającego się z multimedialnej ławeczki znajdującej się w pobliżu.
Hołdem złożonym kompozytorowi z okazji Roku Chopinowskiego 2010 jest także mural przy ul. Górnośląskiej 8.
Gmach Parlamentu RP – w dawnej Polsce początkowo parlament nie miał własnej siedziby. Obradował zwykle w Piotrkowie ze względu na centralne położenie w kraju. Później miejscem obrad Sejmu Walnego były siedziby królewskie – najpierw Wawel, a od XVI wieku, po przeniesieniu stolicy z Krakowa – Zamek Królewski w Warszawie.
Dopiero w Polsce po odzyskaniu niepodległości w 1918 r. Sejm RP otrzymał własną siedzibę w Warszawie przy ulicy Wiejskiej, w budynku dawnej żeńskiej szkoły średniej. 27 marca 1928 r. nastąpiła inauguracja nowej Sali Posiedzeń, w której 23 kwietnia 1935 r. uchwalono konstytucję kwietniową. W latach 1946-1947 odbudowano spaloną podczas wojny Salę Posiedzeń. W 1947 r. odbyło się tu pierwsze po wojnie posiedzenie Sejmu, a 22 lipca 1952 r. uchwalono Konstytucję PRL.
Pracami nad projektem nowego kompleksu sejmowego kierował znany warszawski architekt Bohdan Pniewski. W latach 1949-1952 powstał zespół budynków nawiązujących do architektury renesansu, których elewacje oblicowano białym piaskowcem. Niestety biała bryła nie jest aż tak spektakularna jak np. parlamenty w Londynie, Budapeszcie czy Berlinie.
Gmach Parlamentu można zwiedzać (głownie w grupach zorganizowanych, z przewodnikiem, i najlepiej w dniu, w którym nie odbywają się obrady). Każdego roku odwiedza go 100 tyś. osób.
Plac Trzech Krzyży – historyczny plac Warszawy powstały w XVIII w. na rozdrożu dawnych traktów prowadzących ze Starej Warszawy. Nazwa placu pochodzi od dwóch kolumn zwieńczonych pozłacanymi krzyżami oraz trzeciego krzyża trzymanego w ręku przez posąg św. Jana Nepomucena. Pośrodku placu mieści się klasycystyczny kościół św. Aleksandra wzorowany na rzymskim Panteonie, wzniesiony w XIX w. i odbudowany po wojnie.
Stadion Narodowy – największy i najnowocześniejszy tego typu obiekt w kraju z widownią na blisko 60 tys. miejsc, wybudowany na Euro 2012 na miejscu wyburzonego Stadionu Dziesięciolecia. Biało-czerwona fasada nawiązuje do barw narodowych i mnie osobiście kojarzy się z wielkim wiklinowym koszem. A kilka dni później miałam okazję porównać go z Ptasim Gniazdem w Pekinie :).
Obiekt posiada dwupoziomowy parking na 1800 pojazdów. Stadion wyposażony jest w rozsuwany dach, który stał się głośny za sprawą skandalu w 2012 r., kiedy to odwołano mecz eliminacyjny z Anglią do MŚ 2014 z powodu kompletnie zatopionej w wyniku ulewnego deszczu murawy. Zabrakło wtedy osoby do podjęcia decyzji o zamknięciu dachu, a stadion chwilowo zyskał nazwę… basenu narodowego ;)
W pobliżu stadionu (przy ul. Zamoyskiego 36) znajduje się sklep firmowy pierwszej w Polsce (1851 r.) fabryki czekolady E. Wedel oraz wzorowana na przedwojennej tradycji pijalnia czekolady (dojazd: metro M2 – przystanek: Stadion Narodowy)
Most Świętokrzyski – pierwszy podwieszany most w Warszawie wybudowany w 2000 r. Most wraz z wiaduktem mierzy 479 metrów i posiada po dwa pasy ruchu w każdą stronę i dwa pasy dla pieszych i rowerzystów. Konstrukcja wspiera się na 90-metrowym pylonie, do którego zaczepiono 48 lin podtrzymujących jego płytę. Most Świętokrzyski jest najczęściej filmowanym mostem Warszawy (dojazd: metro M2 – przystanek: Centrum Nauki Kopernik, wyjście nr 1).
W pobliżu mostu, na Wybrzeżu Kościuszkowskim, znajduje się kolejny Pomnik Syrenki z 1938 r. autorstwa Ludwiki Nitschowej. Modelką wybitnej rzeźbiarki była harcerka i poetka Krystyna Krahelska, autorka piosenki „Hej chłopcy, bagnet na broń”, która zginęła w drugim dniu Powstania Warszawskiego.
I jeszcze informacja dla wylatujących z Warszawy: jak najtaniej dojechać na Lotnisko Chopina?
Lotnisko, położone 10 km od centrum, jest dość dobrze skomunikowane z miastem. Nie dojeżdża tu co prawda metro (a szkoda!), ale z Dworca Centralnego dostaniemy się w łatwy sposób pociągiem Szybkiej Kolei Miejskiej lub Kolei Mazowieckich. Przejazd trwa ok. 25 min. Koszt biletu ZKM to 4,40 zł (strefa 1, bilet jednorazowy przesiadkowy ważny 75-minut od chwili skasowania, do kupienia w automatach i punktach obsługi pasażera). To najtańszy transport lotniskowy w całej Europie! Pociąg wjeżdża bezpośrednio na podziemną stację kolejową terminala.
Można skorzystać także z komunikacji autobusowej (z Centrum: linia 175; linia nocna: N32), a także taksówek (uważajcie na taksówki niezrzeszone! Port lotniczy poleca trzy korporacje: Super, Sawa i Ele Sky; koszt przejazdu z centrum to ok 40 zł).
Czy teraz też uważacie, że Warszawa jednak da się lubić? :) Jeśli tak – zapraszam TUTAJ na pierwszą część wpisu o Warszawie.