Filmy inspirujące do podróży (#2)

Przed wschodem słońca (Before Sunrise, 1995)

Kultowa już trylogia miłosna, w reżyserii Richarda Linklatera, rozpoczyna się w pociągu do Wiednia, gdzie Amerykanin (Ethan Hawke) spotyka piękną Francuzkę (Julie Delpy). Rozmowa staje się na tyle wciągająca, że młodzi postanawiają wysiąść w Wiedniu, aby spędzić ze sobą jeszcze trochę czasu. Akcja filmu opiera się na błyskotliwych, inteligentnych dialogach oraz gestach, spojrzeniach, niedopowiedzeniach, które stają się uzupełnieniem niewypowiedzianych słów… Kilkanaście godzin wystarczyło, aby zwykła znajomość przerodziła się w coś o wiele głębszego, jednak młodzi nie potrafią zatroszczyć się o rodzące się uczucie.

Dziewięć lat po pierwszym spotkaniu para spotyka się w Paryżu, gdzie nie popełni już tego samego błędu (Przed zachodem słońca; Before Sunset, 2004). Po kolejnych dziewięciu latach oglądamy głównych bohaterów spędzających wakacje z dziećmi w greckiej Kalamacie. Rozczarowanych związkiem, szarą rzeczywistością i niespełnionymi marzeniami, z nadzieją na kompromis pomiędzy tym kim są i kim byli. (Przed północą; Before Midnight, 2013). Mam cichą nadzieję, że reżyser zaplanował ciąg dalszy tej wciągającej filmowej opowieści…

O północy w Paryżu (Midnight in Paris, 2011)

Para narzeczonych przybywa do Paryża, by zaplanować ślub, jednak czas spędzają osobno – kobieta widuje się z byłym chłopakiem, a mężczyzna przenosi się w czasie, w sam środek paryskiej bohemy, gdzie spotyka Scotta Fitzgeralda, Ernesta Hemingwaya, Gertrudę Stein, Pabla Picasso, Luisa Bunela… Refleksja na temat nostalgii i zapatrzenia w przeszłość, w wyidealizowaną Belle Epoque. Film dla miłośników Paryża i Woody’iego Allena. Oscar i Złoty Glob za najlepszy scenariusz.

W stronę Marrakeszu (Hideous Kinky, 1998)

Młoda Angielka, rozczarowana codziennością, opuszcza męża i wraz z dwiema córkami wyjeżdża do Marrakeszu. Podążając na spotkanie z mędrcem Sufi próbuje odnaleźć swoją tożsamość. Akcja filmu rozgrywa się w 1972 r., u szczytu popularności ruchu hippisowskiego, kiedy egzotyczne podróże były w modzie. Wspaniałe zdjęcia Marrakeszu (który niewiele się zmienił) i marokańskich krajobrazów oraz znana muzyka z lat 70-tych.

Podróż do Indii (A Passage to India, 1984)

Pod koniec lat 20-tych XX w. podstarzała angielska dama płynie ze swoją przyszłą synową do Indii Zachodnich, by odwiedzić syna pracującego w tamtejszym zarządzie kolonialnym. Film o zderzeniu różnic kulturowych i kastowych, próbie wyzbycia się uprzedzeń rasowych. Imponujące zdjęcia oraz dwa Oscary i trzy Złote Globy.

Australia (2008)

U progu II wojny światowej bogata angielska arystokratka (Nikole Kidman) przybywa do Australii, aby przyspieszyć sprzedaż swojej farmy. Na miejscu okazuje się, że jej mąż został zamordowany w tajemniczych okolicznościach, a jedynym sposobem, by utrzymać farmę jest sprzedaż bydła armii. By tego dokonać należy przetransportować stado przez pustynię, w czym pomaga jej przystojny poganiacz. Klasyka filmowych gatunków, począwszy od melodramatu, poprzez historyczną epopeję, po osobliwą odmianę kina drogi. A także refleksja nad dyskryminacją Aborygenów, dziećmi ze „skradzionego pokolenia” i rasistowską polityką w Australii, która oficjalnie zakończyła się dopiero w 1973 r.

Monsunowe wesele (Monsoon Wedding, 2001)

Na wielkie hinduskie wesele przybywają krewni z całego świata. Podczas rodzinnych spotkań wychodzą na jaw sekrety, które sprawiają, że sama ceremonia staje pod znakiem zapytania… Film o miłości, przebaczeniu, rozterkach i dylematach, z orientem w tle. Złoty Lew za najlepszy film roku.

Zakochani w Rzymie (To Rome With Love, 2012)

Cztery historie opowiedziane w sprawdzonej już formule satyry w oparach absurdu i humoru sytuacyjnego. Wiele tu nawiązań do całej twórczości Woody’iego Allena, padają też pytania o kondycję i rolę współczesnych mass mediów, które z każdego potrafią stworzyć celebrytę. Choć nie jestem fanką reżysera to daję duży plus za niepowtarzalny klimat Wiecznego Miasta i wspaniałe zdjęcia.

Pod osłoną nieba (The Sheltering Sky, 1990)

Amerykańskie małżeństwo z dziesięcioletnim stażem przybywa do Tangeru, z nadzieją na przezwyciężenie rutyny, odzyskanie dawnej wzajemnej fascynacji oraz odnalezienie sensu życia. W poszukiwaniu nowych wrażeń wierzą, że ta podróż odmieni wszystko na lepsze, niestety dochodzi do tragedii… Krajobrazy Afryki Północnej i Złoty Glob za najlepszą muzykę.

Indochiny (Indochine, 1992)

Francuska plantatorka przeżywa przelotny romans z młodym oficerem marynarki. Jednocześnie jej pasierbica zakochuje się w tym samym mężczyźnie. Kobieta czyni wszelkie starania, by oficer został przeniesiony jak najdalej stąd, tymczasem zakochana dziewczyna porzuca wygodne życie w rodzinnym majątku i ucieka z domu, by odnaleźć ukochanego mężczyznę. To francuska wersja „Madame Buterfly” rozgrywająca się w latach 30-tych XX w. w Wietnamie. Oscar i Złoty Glob za najlepszy film nieanglojęzyczny.

Dobry Rok (A Good Year, 2006)

Egocentryczny brytyjski makler, robiący spektakularną karierę, nieoczekiwanie dziedziczy dom i prowansalską winnicę wuja, gdzie w dzieciństwie wielokrotnie spędzał wakacje. Wyrusza w podróż z zamiarem sprzedaży posiadłości, jednak stopniowo budzą się w nim dawne wspomnienia, emocje i zapomniane uczucia. Zaczyna coraz lepiej zaczyna rozumieć słowa wuja o życiu w stolicy francuskich winiarni: „Nigdzie indziej człowiek nie jest tak bardzo zajęty, robiąc tak niewiele i czerpiąc z tego tyle satysfakcji”. Prosta sentymentalna opowieść i wspaniałe zdjęcia oddające uroki Prowansji.

Jedz, módl się, kochaj (Eat Pray Love, 2010)

Opowieść o kobiecie nieszczęśliwej w swoim małżeństwie, która decyduje się na rozwód i wyrusza w roczną podróż, by odnaleźć szczęście i radość życia: najpierw do Włoch, później do aśramy w Indiach, a na koniec na Bali. To podróż dosłowna i w przenośni, w głąb siebie, aby odnaleźć równowagę i z nadzieją popatrzeć w przyszłość. Historia może nieco naiwna, ale za to krajobrazy wspaniałe!

Pod słońcem Toskanii (Under the Tuscan Sun, 2003)

Opowieść o amerykańskiej pisarce, która po trudnym rozwodzie wyjeżdża na wycieczkę do Włoch i postanawia rozpocząć nowe życie w słonecznej Toskanii. Optymistyczny film nakręcony z pocztówkowych włoskich plenerach.

Baraka (1992) i Samsara (2011)

Na koniec zestawienia dwa nietypowe filmy dokumentalne autorstwa Rona Frickego, które odkryłam całkiem niedawno i które mnie absolutnie zachwyciły! Nie pada w nich ani jedno słowo i nie ma klasycznej fabuły, ale trudno oderwać od nich wzrok. Są kwintesencją przysłowia, że jeden obraz wart jest więcej niż tysiąc słów. To niewerbalna refleksja nad pięknem planety i kondycją człowieka na tle przejmującej muzyki. Tytuły filmów zaczerpnięto z innych religii: „baraka” z arabskiego to błogosławieństwo, esencja życia dająca początek ewolucji, a „samsara” w filozofii Dalekiego Wschodu oznacza nieustannie powtarzający się cykl narodzin, życia, śmierci i odrodzenia. Zachwycające obrazy działające na wszystkie zmysły!

A jakie są Wasze ulubione filmy podróżnicze? Wpisujcie swoje propozycje!

(Pierwsza część wpisu – TUTAJ)

(opisy filmów na podstawie filmweb.pl)

(Visited 907 times, 1 visits today)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *