Spacerując po starówce Görlitz stąpamy po ulicach wytyczonych jeszcze w średniowieczu. Gotyk przeplata się tu z renesansem, a barok z secesją, aż po epokę wilhelmińską. Historyczne kupieckie miasto, które ominęły alianckie bombardowania, wygląda niemal jak gotowa scenografia! Nic dziwnego, że w Görlitz, żartobliwie zwanym „Görliwood”, powstało ponad 100 produkcji fimowych! Quentin Tarantino kręcił tu sceny „Bękartów Wojny” (2009), Wes Anderson – „The Grand Budapest Hotel” (2014) z całą plejadą gwiazd, a Stephen Daldry – „Lektora” (2008) z oscarową rolą Kate Winslet. Jesteście ciekawi czym urzekło mnie Görlitz? Zobaczcie sami!
Ciekawe Miejsca
Stary człowiek, daiquiri i morze, czyli ślady Ernesta Hemingwaya na Kubie
Wieść niesie, że podczas pierwszej wizyty na Kubie jedna z wnuczek Hemingwaya powiedziała: “Kuba ma trzech bohaterów: Che Guevarę, Fidela Castro i mojego dziadka”. I nie ma w tych słowach cienia przesady. Ernest Hemingway spędził na wyspie ponad dwadzieścia lat i do dzisiaj jest ulubionym Jankesem Kubańczyków. Mówią tu o nim Ernesto, albo zwyczajnie: Papá. Doceniał go nawet sam Castro, który w walce z dyktaturą Batisty wykorzystał wiedzę o partyzantce z powieści „Komu bije dzwon”. W swojej przybranej ojczyźnie Hemingway pozostawił po sobie wiele wspomnień. Zabieram Was dziś do miejsc, gdzie słynny amerykański pisarz mieszkał, tworzył, łowił marliny oraz… spożywał swoje ulubione trunki :)
Rok 2018 – podsumowanie
Nowy Rok już puka do naszych drzwi, więc żeby tradycji stało się zadość, pora na podróżnicze podsumowanie minionych dwunastu miesięcy. A wiele się działo, zmieniały się krajobrazy i strefy klimatyczne, a wrażeń było naprawdę pod dostatkiem! Zapraszam na doroczne résumé!
Wiatraki, chodaki i ser, czyli pocztówkowa Holandia w Zaanse Schans
Sielski krajobraz, drewniane domki i majestatyczne wiatraki wznoszące się nad miastem, wzdłuż leniwie płynącej rzeki Zaan… Obok wytwórnia drewnianych sabotów i farma serowa… Jedynie tulipanów brak (ale zobaczycie je w Parku Keukenhof, o którym pisałam TUTAJ). Jeśli właśnie tak wyobrażacie sobie Holandię, to Zaanse Schans jest jej kwintesencją!
Tulipanowy zawrót głowy w Parku Keukenhof
Każdej wiosny Holandia zmienia się w tulipanowy raj… Wszystkie drogi prowadzą wówczas do Keukenhof, największego ogrodu wiosennych kwiatów na świecie. Kompozycje tulipanów o najwymyślniejszych kolorach i kształtach mogą przyprawić o zawrót głowy! Zobaczcie sami!
Mandawa – malowane miasto Radżastanu
W samym sercu regionu Shekhawati mieści się Mandawa – czarodziejskie miasto z bogatą historią, niezwykłą atmosferą i wspaniałą architekturą. Niestety czas działa na jego niekorzyść… Spieszcie się, jeśli chcecie zobaczyć to wyjątkowe miejsce, bo niedługo pozostanie już tylko wspomnieniem…
Karni Mata – świątynia szczurów. Takie rzeczy to tylko w Indiach! :)
W naszej kulturze szczury nie cieszą się najlepszą sławą. Ich widok zwykle napawa wstrętem, obrzydzeniem, albo co najmniej strachem. Jednak jest na świecie takie miejsce, gdzie gryzonie te są czczone, szanowane i traktowane jak prawdziwi członkowie rodziny! To Karni Mata – świątynia inna niż wszystkie…
WIĘCEJ niż 10 powodów, żeby przyjechać do Delhi
Moje pierwsze spotkanie z Indiami wypadło w hałaśliwym Delhi… Miasto przywitało mnie zgiełkiem i mgłą podejrzanego koloru, która okazała się… gęstym smogiem! Widoczność spadła do kilkuset metrów, stężenie pyłów jedenastokrotnie przekroczyło normy, a gubernator Delhi nazwał stolicę „komorą gazową”! Zamknięto szkoły, ograniczono ruch kołowy, a linie lotnicze odwoływały loty… I jak tu zwiedzać? Jak żyć? Na szczęście z upływem dnia przejrzystość powietrza poprawiła się na tyle, że mogłam bez przeszkód podziwiać wspaniałą architekturę, jednak i tak poruszanie się po mieście było równoznaczne z wypaleniem kilkudziesięciu papierosów! Czy było warto? Przekonajcie się sami! I nie regulujcie ustawienia monitora – kolor nieba nie jest przypadkowy :)
Złoty Trójkąt (Golden Triangle), czyli w krainie opium, heroiny i przemytu…
Pobyt w północnej Tajlandii to świetna okazja, by zajrzeć w rejon owiany tajemnicą, dreszczykiem emocji i podniecenia. Do krainy, która przez lata była bohaterką powieści szpiegowskich, filmów o gangach narkotykowych i królach opium… Co zostało z tamtych lat?
Władysław Hasior – artysta, który zmusza do myślenia… (Galeria w Zakopanem)
Dziś zabieram Was do Galerii Władysława Hasiora w Zakopanem, jednej z najbardziej osobliwych galerii sztuki. Dlaczego? Bo artysta wykorzystując zwyczajne przedmioty, a nawet odpadki i śmieci, stworzył rzeźby, które opatrzone metaforycznymi tytułami skłaniają do refleksji nad światem współczesnym i sztuką. Wystarczy tylko odrobina wyobraźni: „Bo słup prześwietlonej wody, wiatr i głos, szkło i włosy, kamień i czas, dym i prąd, wreszcie każda materia, która daje cień i ogień, może być tworzywem sztuki pod warunkiem, że wybierze ją, połączy lub rozerwie albo spali wolna i zuchwała fantazja.” (W. Hasior, 1971 r.) Miejscami naprawdę mocne!