Architektura Wschodu wzbudza zachwyt swoim oryginalnym kunsztem i precyzją. Bogato zdobiona ornamentami daje oszałamiający efekt dekoracyjny. Dziś pokażę Wam jak wyglądają indyjskie drzwi prowadzące do biednych domostw, bogatych haveli czy pałacowych komnat. Niektóre z nich to prawdziwe arcydzieła sztuki! Zobaczcie sami!
Cuda Architektury
Mandawa – malowane miasto Radżastanu
W samym sercu regionu Shekhawati mieści się Mandawa – czarodziejskie miasto z bogatą historią, niezwykłą atmosferą i wspaniałą architekturą. Niestety czas działa na jego niekorzyść… Spieszcie się, jeśli chcecie zobaczyć to wyjątkowe miejsce, bo niedługo pozostanie już tylko wspomnieniem…
WIĘCEJ niż 10 powodów, żeby przyjechać do Delhi
Moje pierwsze spotkanie z Indiami wypadło w hałaśliwym Delhi… Miasto przywitało mnie zgiełkiem i mgłą podejrzanego koloru, która okazała się… gęstym smogiem! Widoczność spadła do kilkuset metrów, stężenie pyłów jedenastokrotnie przekroczyło normy, a gubernator Delhi nazwał stolicę „komorą gazową”! Zamknięto szkoły, ograniczono ruch kołowy, a linie lotnicze odwoływały loty… I jak tu zwiedzać? Jak żyć? Na szczęście z upływem dnia przejrzystość powietrza poprawiła się na tyle, że mogłam bez przeszkód podziwiać wspaniałą architekturę, jednak i tak poruszanie się po mieście było równoznaczne z wypaleniem kilkudziesięciu papierosów! Czy było warto? Przekonajcie się sami! I nie regulujcie ustawienia monitora – kolor nieba nie jest przypadkowy :)
Wat Doi Suthep – najważniejsza świątynia północnej Tajlandii
Wat Phra That Doi Suthep (zwana Wat Doi Suthep) to jedna z najwspanialszych świątyń północnej Tajlandii. Jest darzona ogromną czcią, ponieważ spoczywają tu relikwie Buddy. Każdego roku przybywają do niej tysiące Tajów oraz turystów z całego świata. Będąc w Chiang Mai koniecznie trzeba tu zajrzeć!
Sukothai – tam, gdzie narodziła się Tajlandia…
Królestwo Sukothai (z tajskiego: Świt Szczęścia) to fundament pierwszego niezależnego królestwa Tajlandii i kolebka tajskiej państwowości. Dla Tajlandii jest tym, czym Giza dla Egiptu, Angkor Wat dla Kambodży i Gniezno dla Polski. Zapraszam Was w podróż do przeszłości, do pierwszej stolicy Syjamu
Biała Świątynia – spełniony sen szalonego architekta :)
Jest taka świątynia w Tajlandii, której nie sposób zapomnieć. Która nie kipi od złota i nie oszałamia feerią barw, tak jak inne buddyjskie waty. Wręcz przeciwnie, wygląda jak pałac królowej śniegu, który tylko jakimś cudownym zrządzeniem losu nie roztopił się w tym tropikalnym upale. Pierwsza myśl jaka powstała w mojej głowie na widok tej śnieżnobiałej budowli? Że architekt musiał być szalony! Sami popatrzcie!
Ayutthaya – cień dawnej świetności stolicy Syjamu
Stare miasto Ayutthai jest świadectwem potęgi i chwały imperium, które dominowało w Azji Południowo-Wschodniej przez 400 lat! Kres jego świetności położył krwawy najazd Birmańczyków, którzy pozostawili po sobie tylko ruiny i zgliszcza. Dziś są one dumą i skarbem narodowym Tajów. Zapraszam na spacer po Ayutthai – dawnej stolicy królestwa Syjamu
Wat Pho – spotkanie z Leżącym Buddą
W Bangkoku jest ponad czterysta świątyń. To wizytówka miasta – bez nich Bangkok byłby tylko jedną z wielu hałaśliwych azjatyckich metropolii. Strzeliste stupy i wysokie prangi są nieodłącznym elementem miejskiej architektury, jednak nie warto bić rekordów w zwiedzaniu świątyń. Bo wcześniej czy później dojdziemy do wniosku, że wszystkie są do siebie bardzo podobne ;) Ale w tym szaleństwie jest metoda! W świątynnym rogu obfitości znajdziemy takie, których absolutnie pominąć nie można! Jedną z nich jest Wat Pho, czyli Świątynia Leżącego Buddy
Bangkok – chaos, hałas i przepych, czyli pierwsze spotkanie z Miastem Dzikich Śliwek
Dziś pierwsza relacja z Bangkoku – nieformalnej stolicy Azji Południowo-Wschodniej, która oszałamia rozmachem, irytuje chaosem i zachwyca setkami świątyń. Pierwsze wrażenie? Kompletny galimatias architektoniczny i całkowity brak estetyki, bo niekontrolowany rozwój miasta trwa tu przynajmniej od pół wieku. Drapacze chmur ze stali i szkła przeplatają się z tradycyjną tajską zabudową, domki duchów strzegą najnowocześniejszych hoteli, a złote wieżyczki świątyń kontrastują ze slumsami. W dodatku cały ten nieład spowija plątanina kabli, wijąca się niemal nad głowami przechodniów. Od czego więc rozpocząć zwiedzanie miasta, które nie ma nawet typowego centrum? Najlepiej od największej atrakcji Bangkoku, czyli dzielnicy Rattanakosin i Wielkiego Pałacu Królewskiego, który swoim przepychem oczaruje nawet zagorzałych minimalistów…
Szybenik – miasteczko z chorwackim rodowodem i katedrą w tle
Szybenik, w przeciwieństwie do wielu nadmorskich miejscowości Chorwacji, został założony przez Słowian. Nazwa miasta po raz pierwszy pojawiła się w 1066 r. w statucie króla chorwackiego Petara Krešimira IV. Próżno tu szukać antycznych ruin czy rzymskich wpływów, jednak Szybenik ma powody do dumy – to najstarsze chorwackie miasto na wschodnim wybrzeżu Adriatyku. Pozbawione plaż i starożytnych zabytków nie jest oblegane przez turystów. Jednak warto tu przyjechać, choćby tylko dla jednej budowli: katedry św. Jakuba – arcydzieła wpisanego na listę dziedzictwa UNESCO.