Gotyk jest znakiem rozpoznawczym Torunia. Zachowało się tu najwięcej (po Krakowie) średniowiecznych budowli, które są przykładem najwspanialszej gotyckiej architektury ceglanej w Europie. Nic dziwnego, że oficjalnym hasłem promocyjnym miasta jest slogan: „Toruń – gotyk na dotyk”. Spuścizna tamtych czasów jest tu widoczna na każdym kroku! Zapraszam na podróż wehikułem czasu…
Polska
Podróżnicze podsumowanie 2019 roku
Początek roku to dobry czas na podsumowanie ostatnich dwunastu miesięcy. Dla mnie mijający rok był pełen wrażeń i sentymentalnych podróży. Po wielu latach powróciłam nad polskie morze, odkryłam wiele malowniczych miejsc u naszych zachodnich sąsiadów, wędrowałam śladami sycylijskiej mafii i zobaczyłam trzy nowe kraje z mojej podróżniczej listy marzeń. Zapraszam na doroczne résumé!
Wrocławski Street Art – Kolorowe Podwórka na Nadodrzu
Wrocławskie Nadodrze, zwane także Przedmieściem Odrzańskim, to dzielnica zaskakujących kontrastów. Obok odnowionych kamienic i lśniących czystością podwórek znajdziemy tu zaniedbane zaułki oraz stare domy z czerwonej cegły, które wciąż noszą ślady po kulach drugiej wojny światowej… Jednak dzięki programowi rewitalizacji do Nadodrza zawitali artyści, którzy z ponurej zabudowy uczynili najbardziej kolorowe podwórko Wrocławia! Zobaczcie sami!
Rok 2018 – podsumowanie
Nowy Rok już puka do naszych drzwi, więc żeby tradycji stało się zadość, pora na podróżnicze podsumowanie minionych dwunastu miesięcy. A wiele się działo, zmieniały się krajobrazy i strefy klimatyczne, a wrażeń było naprawdę pod dostatkiem! Zapraszam na doroczne résumé!
Rok 2017 – podsumowanie
Już za chwilę przywitamy Nowy Rok, a zatem, by tradycji stało się zadość, czas na podróżnicze podsumowanie ostatnich dwunastu miesięcy. Jaki był ten rok? Tegorocznym motywem przewodnim były „moje wielkie włoskie wakacje”, z powiewem egzotyki w tle. Zapraszam na doroczne résumé!
Władysław Hasior – artysta, który zmusza do myślenia… (Galeria w Zakopanem)
Dziś zabieram Was do Galerii Władysława Hasiora w Zakopanem, jednej z najbardziej osobliwych galerii sztuki. Dlaczego? Bo artysta wykorzystując zwyczajne przedmioty, a nawet odpadki i śmieci, stworzył rzeźby, które opatrzone metaforycznymi tytułami skłaniają do refleksji nad światem współczesnym i sztuką. Wystarczy tylko odrobina wyobraźni: „Bo słup prześwietlonej wody, wiatr i głos, szkło i włosy, kamień i czas, dym i prąd, wreszcie każda materia, która daje cień i ogień, może być tworzywem sztuki pod warunkiem, że wybierze ją, połączy lub rozerwie albo spali wolna i zuchwała fantazja.” (W. Hasior, 1971 r.) Miejscami naprawdę mocne!
Zakopane, Zakopane…
Najchłodniejszy tydzień tegorocznego sierpnia spędziłam w Zakopanem. Ale brzydka pogoda wcale nie przeszkodziła mi w delektowaniu się niepowtarzalną atmosferą Podhala. Zajadałam się góralskim jadłem, próbowałam lodów z koziego mleka (są pyszne!) i odwiedzałam galerie sztuki. Zatem co robić w Zakopanem, gdy nie ma pogody? Albo gdy ktoś nie przepada za górską wspinaczką (tak jak ja :)? Zajrzyjcie do mojego zakopiańskiego poradnika dla NIE-miłośników gór: TUTAJ i TUTAJ.
Warszawski weekend z Kopernikiem
Długi sierpniowy weekend spędziłam w Warszawie (unikając przy okazji pielgrzymkowego szczytu w rodzinnej Częstochowie). To już moja druga wizyta w stolicy w ciągu ostatnich dwóch lat (chyba nadrabiam stracony czas ;) Jednak tym razem nie miałam w planie długich spacerów po Starówce. Moim głównym celem było Centrum Nauki Kopernik, gdzie niemal cały dzień bawiłam się jak dziecko! Po raz drugi odwiedziłam też Muzeum Powstania Warszawskiego i dopiero wieczorami znalazłam czas, żeby odpocząć na Starym Mieście. Niewiele mam zdjęć z tegorocznego wyjazdu, ale jeśli szukacie pomysłu jak spędzić kilka dni w Warszawie – zapraszam na ubiegłoroczną relację: TUTAJ .
Czy Warszawa da się lubić? Sprawdzam na weekendowym wypadzie (część 2)
Warszawa jest miastem szczególnym. Odrodzonym, jak Feniks z popiołów, na zgliszczach kilkusetletniej metropolii, która podczas wojennej zawieruchy została zrównana z ziemią. Pewnie dlatego niektórzy uważają, że nie ma tam tej magicznej atmosfery, jaka spowija Kraków czy Pragę. Też tak myślicie? To zajrzyjcie na malownicze Stare Miasto – gwarantuję, że zmienicie zdanie!
Czy Warszawa da się lubić? Sprawdzam na weekendowym wypadzie (część 1)
Warszawa jakoś nigdy nie była mi po drodze. Nie licząc kilku podróży na lotnisko, po raz ostatni zawitałam tam jeszcze w czasach licealnych, ze szkolną wycieczką… Dlatego wakacyjny wylot z Okęcia do Chin potraktowałam jako świetną okazję do nadrobienia zaległości i krótkiego zwiedzania stolicy. Co się zmieniło od mojej ostatniej wizyty? Wszystko! No może poza Pałacem Kultury :) Przybyło drapaczy chmur, powstało metro, zmodernizowano śródmieście… Warszawa okazała się przyjaznym miejscem na weekendowy wyjazd. Jak spędzić dwa dni w stolicy? Zapraszam na spacer po mieście!