TOP 10
WIĘCEJ niż 10 rzeczy, które mogą Cię zdziwić w Chinach (chociaż niektóre nie powinny) PODSUMOWANIE (część 2)
WIĘCEJ niż 10 rzeczy, które mogą Cię zdziwić w Chinach (chociaż niektóre nie powinny) PODSUMOWANIE (część 1)
Pierwsze spotkanie z Dalekim Wschodem to zwykle szok kulturowy i to bez względu na ilość przeczytanych wcześniej przewodników, wysłuchanych relacji z podróży czy obejrzanych filmów. Bo co innego wiedzieć, a co innego doświadczyć empirycznie :) Uzbrojona w książkową wiedzę uważałam, że niewiele rzeczy mnie zaskoczy, tymczasem szeroko otwierałam oczy ze zdumienia. Podświadomie spodziewałam się znaleźć w smutnym, biednym kraju, którego mieszkańcy, ubrani w dziwaczne kapelusze, pracują w pocie czoła za przysłowiową miskę ryżu. To tylko świadczy o tym, jak często posługujemy się stereotypami, bo biedne Chiny Trzeciego Świata odchodzą już w niepamięć. Państwo Środka to dziś druga gospodarka świata, ze średnim wzrostem PKB na poziomie 7% rocznie, które w ciągu zaledwie 30 lat awansowało do roli globalnego mocarstwa. Współczesne Chiny to wielkie metropolie, szklane drapacze chmur, nowoczesne samochody i pociągi pędzące z prędkością, o której w Polsce możemy tylko pomarzyć. Co jeszcze może Was zdziwić? Oto krótka instrukcja obsługi Chin, czyli co Laowai* wiedzieć powinien :)
Szanghaj w 2 dni – co zobaczyć w najludniejszym mieście świata? (część 2)
Szanghaj to chińskie centrum wszechświata. Tu mieszczą się wszystkie najważniejsze instytucje gospodarcze, ekonomiczne i finansowe, a szanghajska giełda zajmuje piąte miejsce w globalnym rynku giełdowym. Wzrastająca rola miasta powoduje, że już teraz władze Chin promują je jako centrum nowego układu ekonomicznego na świecie. Gigantyczna metropolia w harmonijny sposób łączy tradycję z nowoczesnością. Kolonialna zabudowa sąsiaduje z futurystycznymi drapaczami chmur, a Stare Miasto z biurowcami ze stali i szkła. Co warto zobaczyć w Szanghaju, mając do dyspozycji tylko 2 dni? Dziś ciąg dalszy moich propozycji (pierwszą część wpisu znajdziesz TUTAJ)
Szanghaj w 2 dni – co zobaczyć w najludniejszym mieście świata? (część 1)
Najludniejsze miasto świata w najbardziej zaludnionym kraju jest większe niż można to sobie wyobrazić. Tętniąca życiem 24-milionowa metropolia jest też trzecim co do wielkości portem morskim (po Rotterdamie i Singapurze) oraz finansowym centrum Państwa Środka. Z Hongkongiem rywalizuje o tytuł biznesowej stolicy kraju. Jest spełnieniem marzeń Chin o potędze, bogactwie i nowoczesności…
21 rzeczy, które musisz zrobić w Pekinie (część 2)
Pekin sprawia wrażenie, jakby był zawieszony pomiędzy cesarską przeszłością, a przyszłością. Panuje tu niezwykła atmosfera, bo mimo nowoczesnego, kosmopolitycznego oblicza, miasto nie zatraciło swojej chińskiej tożsamości. Nie sposób się tu nudzić, wręcz przeciwnie – metropolia trzydzieści razy większa od Warszawy ma tyle do zaoferowania, że nieustannie trzeba dokonywać trudnych wyborów. Jak najlepiej wykorzystać kilka dni w Pekinie? Oto ciąg dalszy moich propozycji (pierwszą część wpisu o Pekinie znajdziecie TUTAJ)
21 rzeczy, które musisz zrobić w Pekinie (część 1)
Pekin jest miastem kontrastów… Pięciotysięczna historia przeplata się tu z nowoczesnością, a cesarskie pałace i świątynie sąsiadują z drapaczami chmur ze stali i szkła. Stolica Chin jest także areną najważniejszych wydarzeń historycznych kraju: od koronacji kolejnych cesarzy, poprzez proklamowanie Republiki Chińskiej (1911), a potem Chińskiej Republiki Ludowej (1949) po masakrę na Placu Tiananmen (1989) oraz Igrzyska Olimpijskie (2008). Dzisiejszy Pekin to druga co do wielkości (po Szanghaju) chińska metropolia i największy ośrodek kulturalny, naukowy i polityczny Chin. Przybywając do miasta o liczbie ludności większej niż połowa Polski (21 milionów!) poczułam się trochę jak mrówka w gigantycznym mrowisku… By dokładnie poznać Pekin trzeba co najmniej kilku lat… Ja miałam do dyspozycji zaledwie cztery dni, ale myślę, że ten czas został dobrze wykorzystany :) Jak spędzić kilka dni w Pekinie? Oto moje propozycje
„Nie ma takiego miasta – Londyn! Jest Lądek, Lądek Zdrój” ;)
Piętrowe autobusy, czerwona budka telefoniczna, lewostronny ruch, angielska pogoda oraz… słynny cytat z kultowej komedii „Miś” Stanisława Barei. To moje pierwsze skojarzenia ze stolicą Wielkiej Brytanii. Londyn fascynował mnie od czasów szkolnych czytanek z angielskiego, ale dopiero niedawno udało mi się pierwszy raz stanąć pod Big Benem. Miasto zachwyciło mnie swoją wielokulturowością. To niezwykła, kosmopolityczna metropolia, wielki tygiel narodów, ras i języków. Imponujący kawał historii, mnóstwo zabytków i symboli. O tym, co koniecznie trzeba zrobić w Londynie, przeczytasz TUTAJ. A dziś 10 symboli stolicy UK
21 rzeczy, które musisz zrobić w Dubaju – PODSUMOWANIE
Niektórzy mówią, że Dubaj to futurystyczne miasto bez duszy, gdzie nic nie jest prawdziwe. Że to sztuczny twór stworzony na pustyni, w którym nie ma nic ciekawego – ot, trochę wieżowców i szkła. Ale moim zdaniem jest wręcz przeciwnie! Pod warunkiem, że nie będziemy oczekiwać średniowiecznych barbakanów od miasta, które liczy sobie mniej niż 50 lat! Jednak to, że nie spotkamy tu gotyckiej katedry, czy renesansowych kamieniczek, wcale nie świadczy o braku atrakcji. Dowód? To miała być lista 10 rzeczy, które musisz zrobić w Dubaju. Ale miasto ma tak wiele do zaoferowania, że dziesięć punktów okazało się dla mnie za mało! Na dodatek, w każdym z opisanych miejsc można spędzić cały dzień! Poniżej moja lista „MUST DO”, z odnośnikami do wcześniejszych wpisów. Możecie wybrać z niej coś dla siebie, dodać coś od siebie, albo… zrealizować wszystkie punkty, jeden po drugim – jak chcecie! Jedno jest pewne: Dubaj to miasto, któremu nie powiedziałam: „Żegnaj”, ale: „Do zobaczenia!” :)
WIĘCEJ niż 10 rzeczy, które mogą Cię zdziwić w Dubaju
Przejechałam już kawałek świata i zobaczyłam ponad trzydzieści krajów o różnym poziomie rozwoju gospodarczego, zwyczajach i religii. Wiele rzeczy już mnie nie dziwi, niewiele zaskakuje, a niektóre traktuję jak coś całkiem swojskiego (jak chociażby nawoływanie muezzina do modlitwy :) A jednak Dubaj jest w stanie zaskoczyć każdego! Nie ma tu charakterystycznego arabskiego klimatu (który zresztą uwielbiam!) znanego z Egiptu, Maroka czy Tunezji. Dubaj wzoruje się na zachodnim stylu życia, a pod wieloma względami przewyższa technologicznie większość znanych metropolii. Kiedy przyjechałam do Dubaju zaczęłam zapisywać to, co wywołało moje zdziwienie. Postała w ten sposób całkiem spora lista :) Co Cię może zaskoczyć w Dubaju? Sprawdź!